Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

700 dziur na ul. Lotnej. Nawet pizzy nie chcą dowieźć...

(g)
Średnio trzy dziury przypadają na każdy metr ćwierćkilometrowego odcinka ulicy Lotnej, łączący ul. Kurczaki z osiedlem bloków, w których mieszka 120 rodzin. W sumie wyrw jest ponad 700.

– Każdego miesiąca ktoś uszkadza sobie zawieszenie w samochodzie – mówi Maciej Romantowski, jeden z mieszkańców. – Śmiejemy się, że mechanik, który ma zakład na początku ulicy, będzie mógł niedługo postawić nowy dom. To jednak śmiech przez łzy.

Aleksandrę Grzyb karetka wiozła tuż przed porodem dziurawą ulicą do szpitala.
– Pielęgniarze musieli mnie mocno trzymać, bo na każdej wyrwie spadałam z kozetki – wspomina.
Jak mówią mieszkańcy, z powodu fatalnej drogi na osiedle nie chcą też przyjeżdżać taksówki i... dostawcy pizzy.
– Walczymy o remont drogi od 2010 roku – mówi Maciej Romantowski. – Najpierw okazało się, że naszej ulicy... nie ma na mapie. Rok później, gdy się na niej pojawiła, urzędnicy obiecali nam remont. Do tej pory nie dotrzymali słowa.
Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi sugeruje, że brak porządnej drogi to wina dewelopera, który wybudował osiedle.
– Staramy się uregulować status prawny tej drogi i powiększyć pas drogowy tak, aby można było w przyszłości położyć tam asfalt i wybudować chodniki – mówi Piotr Grabowski ze ZDiT.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany