Owady błonkoskrzydłe (pszczoły, osy, szerszenie) posiadają jad, który wprowadzony do organizmu może wywołać lawinę niepożądanych zdarzeń. Świąd i wysypka to najłagodniejsze z nich. Zagrożenie życia może wynikać z rozszerzenia naczyń krwionośnych, gwałtownego spadku ciśnienia tętniczego krwi oraz obrzęku dróg oddechowych, co uniemożliwia oddychanie. Niestety, osoby uczulone na jad wspomnianych owadów często dowiadują się o swojej chorobie wówczas, gdy wystąpi wstrząs anafilaktyczny.
Co należy robić? Po pierwsze, samodzielnie nie podejmujmy prób usuwania gniazd os lub szerszeni. Wyspecjalizowane w tym celu firmy dysponują odpowiednim doświadczeniem i sprzętem gwarantującym bezpieczeństwo. Po drugie, jeśli doszło do ukąszenia należy obserwować objawy. W przypadku wystąpienia duszności, świądu, zaburzeń oddychania lub utraty przytomności należy szybko wezwać zespół ratownictwa medycznego. Część chorych, u których uprzednio rozpoznawano uczulenie na jad owadów może posiadać przy sobie własne leki. Są to najczęściej ampułkostrzykawki z adrenaliną przeznaczone do samodzielnej aplikacji środka. Jeśli chory poinformuje o jego posiadaniu należy pomóc mu w przyjęciu leku.
Jeśli jednak osoba ukąszona jest nieprzytomna i nie oddycha należy natychmiast rozpocząć podstawowe zabiegi ratujące życie wykonując 30 uciśnięć klatki piersiowej oraz 2 oddechy ratownicze. Postępowanie to należy prowadzić do czasu przybycia na miejsce wykwalifikowanych służb medycznych.
Pogoda na czwartek:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Joanna Kurowska pozuje do selfie na POGRZEBIE. "Gdzie się podziała przyzwoitość?"
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu
- Kochało się w nim pół Polski. Nie uwierzysz, jak teraz wygląda Makowiecki!