600 rowerów na 600 urodziny miasta. Z parku Poniatowskiego w Łodzi wyruszył rajd rowerowy po Łodzi.

Impreza, która zgromadziła setki łodzian to także promocja zdrowego i aktywnego stylu życia na świeżym powietrzu, a także promować ekologiczny transport.

W dobie dzisiejszej drożyzny rower jest najtańszym środkiem komunikacji i do tego najczystszym. 3 dzień czerwca to jest Światowy Dzień Roweru i postanowiliśmy, że to będzie impreza cykliczna, odbywająca się w okolicach tej daty, żeby to był weekend dla rowerzystów i że to się wpisze w taką łódzką tradycję - tłumaczy Tomasz Trela, organizator imprezy.

Wyjazd z parku Poniatowskiego w Łodzi do ulicy Parkowej

• Z ulicy Parkowej na estakadę na al. Włókniarzy
• Ulicą 6 sierpnia do ulicy Strzelców Kaniowskich
• ulica 1 maja
• ulica Wólczańska
• ulica Pruchnika
• ulica Piotrkowska - przed Urzędem Miasta spotkanie z prezydent Hanną Zdanowską
• ulica Nawrot do ulicy Sienkiewicza
• ulica Prządek
• tunel Hasa
• ulica Scheiblerów
• ulica Tuwima do ulicy Wodnej
• aleja Piłsudskiego do alei Mickiewicza
• ulica Żeromskiego
• ulica Radwańska powrót do miejsca startu, tam odbywa się piknik

Trasa została oceniona na dość prostą, liczącą nie więcej niż 12 kilometrów. Doskonale poradzą sobie z nią dzieci i osoby starsze. Na starcie stawili się łodzianie w różnym wieku. Niektórzy na rowerach pożyczonych od rodziny, czy znajomych, a nawet na charakterystycznych rowerach miejskich.

Na miejscu w parku Poniatowskiego (miasteczko rowerowe rozłożyło się od strony Klubu Wytwórnia. W namiotach straż miejska znakowała rowery, rowerzystom rozdawano dzwonki do rowerów i okolicznościowe koszulki. Można było napić się wody z beczkowozu ZWiK, zjeść baton energetyzujący, porcję lodów lub jabłko. Wszystkie atrakcje były za darmo. Swoje stoisko ustawiła też policja. Można było przekonać się jak widzi człowiek pod wpływem alkoholu, do dyspozycji były alkogogle i specjalny tor przeszkód.
Z kolei straż pożarna uczyła zasad pierwszej pomocy, prezentowała także sprzęt gaśniczy.