Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

60 ofiar zimowej ślizgawicy

(ew)
Ambulatorium chirurgiczne pogotowia odwiedziło wczoraj wielu pacjentów, którzy upadli na oblodzonych chodnikach i doznali różnych urazów.
Ambulatorium chirurgiczne pogotowia odwiedziło wczoraj wielu pacjentów, którzy upadli na oblodzonych chodnikach i doznali różnych urazów. Jarosław Ziarek
Ponad 60 łodzian ze złamaniami rąk i nóg, żeber, a także potłuczeniami trafiło wczoraj do ambulatorium chirurgicznego Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.

Takich pacjentów było kilka razy więcej niż zwykle. Urazów doznali podczas upadków na oblodzonych chodnikach i zaśnieżonych ulicach, kiedy spieszyli się do pracy, szli do sklepu lub do lekarza. Kilkanaście osób zostało skierowanych na oddział urazowo-ortopedyczny szpitala im. Jonschera.
Halina Wielogórska upadła na oblodzonej ulicy i złamała w łokciu lewą rękę. Trzeba było założyć jej gips od ramienia aż po dłoń.
- Poślizgnęłam się na chodniku na ulicy Zachodniej przy posesji nr 99, gdy szłam do lekarza - mówi 65-letnia Halina Wielogórska. - Upadłam na lewą rękę, która zaczęła mnie boleć i spuchła w łokciu. Nie mogłam nią ruszać. Po prześwietleniu okazało się, że mam złamanie kości w okolicy łokcia. Trzeba było na miesiąc założyć gips od ramienia aż do dłoni.
- Kilkanaście osób z poważnymi złamaniami z przemieszczeniem, wymagającymi nastawienia w znieczuleniu, skierowaliśmy do szpitala im. Jonschera - mówi  dr Antoni Rapiejko, dyżurny chirurg WSRM.
Dwie około 40-letnie kobiety i mężczyzna doznali zwichnięcia barku. 35-letni mężczyzna niefortunnie się potknął i skręcił sobie nogę. 70-letnia kobieta złamała rękę w nadgarstku, idąc do sklepu. W obydwu przypadkach gips trzeba było założyć na kilka tygodni.
Ambulatorium chirurgiczne pogotowia odwiedziło wczoraj wielu pacjentów, którzy upadli na oblodzonych chodnikach i doznali różnych urazów.
- Pacjenci zgłaszali się najczęściej ze złamaniami w obrębie nadgarstka, przedramienia, stłuczeniem kolan i skręceniem w kostkach - mówi dr Antoni Rapiejko, chirurg z ambulatorium WSRM. - Urazów doznali podczas upadku na śliskiej ulicy. W skomplikowanych przypadkach, wymagających nastawienia kości w znieczuleniu ogólnym, chorzy byli odsyłani do szpitala. Trafiło tam kilkanaście osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany