500 gramów marihuany i krzaki konopi indyjskich. Złapali dilerów

Wydrukował pistolety na drukarce 3D - FILM

Do pierwszej realizacji doszło 6 maja około godziny 19:20 w jednym z mieszkań przy ulicy Rojnej w Łodzi. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że we wspomnianym miejscu może dochodzić do handlu narkotykami. Około godziny 19:20 z lokalu wyszedł mężczyzna, który trzymał w ręku niewielką paczkę z marihuaną. 34-latek został zatrzymany a funkcjonariusze podjęli decyzję o przeszukania mieszkania z którego wyszedł. Policjanci znaleźli w szafce kuchennej uprawę 17 krzaków konopi indyjskich. Poza tym w mieszkaniu funkcjonariusze zabezpieczyli 10 dilerek z amfetaminą, a także 23 dilerki z marihuaną o łącznej wadze ponad 83 gramów. W związku z podejrzeniem handlu narkotykami zatrzymano 31-letniego właściciela mieszkania. Policjanci dotarli również do wynajmowanego przez mężczyznę lokalu użytkowego znajdującego się przy ulicy Romanowskiej. Tam zabezpieczono mieszczącą się w szafie ubraniowej oraz pod biurkiem kolejną uprawę roślin konopi. Było to 30 krzaków w różnych fazach wzrostu, z których uzyskać można było znaczne ilości marihuany. Zatrzymany w przeszłości był już notowany za przestępstwa narkotykowe. Usłyszał zarzuty uprawy i handlu narkotykami. Decyzją sadu został aresztowany na dwa miesiące.

Ukrywał narkotyki w pięści! Jechał pod wpływem narkotyków

Kolejna akcja przypadła na dzień 7 maja 2014 roku wówczas to specjaliści zwalczający przestępczość narkotykową pojawili się przy jednej z ulic na łódzkich Bałutach. Z ich ustaleń wynikało bowiem, że podobnie jak w pierwszym przypadku i w tym rejonie może dochodzić do handlu narkotykami. Funkcjonariusze przeszukali wytypowane mieszkanie, w którym zabezpieczyli ponad 460 gramów marihuany. W lokalu zatrzymali 31-letniego właściciela suszu. W przeszłości miał już konflikt z prawem. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutów posiadania znacznej ilości narkotyków a także udzielania ich innym osobom. Poza tym w mieszkaniu policjanci znaleźli 22 sztuki amunicji typu Makarow, na którą zatrzymany nie posiadał pozwolenia. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Śledczy już wystąpili z wnioskiem do sądu o jego tymczasowy areszt.