37 osób zginęło w ubiegłorocznych pożarach w Łódzkiem. Strażacy podsumowali 2021 rok ZDJĘCIA

Zdecydowana większość, bo aż ponad 34 tysiące zgłoszeń w Łódzkiem i blisko 8,5 tysiąca w Łodzi, stanowiły miejscowe zagrożenia. Czyli?

- Pomoc przy wypadkach drogowych, usuwanie skutków zjawisk atmosferycznych, pomoc pogotowiu i policji oraz w dużej części (bo aż blisko 5 tysięcy wyjazdów) pomoc w walce z pandemią koronawirusa - wylicza mł. bryg. Jędrzej Pawlak, oficer prasowy Łódzkiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. - W tych interwencjach 739 osób straciło życie, a 3792 osoby zostały ranne.

Najwięcej tego typu interwencji odnotowali strażacy w lipcu, gdy nad Łódzkiem przeszła wichura. Usuwali wówczas jej skutki aż 11 tysięcy razy. Najmniej pracy mieli pożarnicy w styczniu rok temu. Mimo, że w ciągu pierwszego tygodnia 2021 roku w Łodzi doszło do czterech śmiertelnych pożarów. Czarna seria pożarów w Łodzi rozpoczęła się w sylwestrową noc, gdzie w kamienicy przy ul. Słowackiego zginęła 72-latka. Następnego dnia w pożarze kamienicy przy ul. Zgierskiej zginęła 55-letnia kobieta. Po dwóch dniach ogień zabił lokatorkę mieszkania przy ul. Pocztowej na Bałutach. Następnego dnia podczas akcji gaśniczej budynku przy ul. Bruskiej odkryto zwłoki gospodarza.

Pod koniec roku, 27 grudnia, wybuchł jeden z największych pożarów - paliła się hurtownia zabawek przy ul. Pojezierskiej.

W porównaniu do 2020 roku liczba pożarów w naszym regionie spadła o 728. Najczęstszą przyczyną pojawienia się ognia była nieostrożność osób dorosłych przy posługiwaniu się ogniem (w tym papierosy). O 837 razy zwiększyła się natomiast liczba fałszywych alarmów stanowiąca 8 procent spośród wszystkich 44 301 wyjazdów w Łódzkiem (czyli 3568 zdarzeń).

Ze statystyk KW PSP w Łodzi wynika również, że liczba wszystkich interwencji podejmowanych przez strażaków wzrosła o blisko 7 tysięcy w porównaniu z 2020 rokiem, a trzykrotnie na przestrzeni ostatnich 20 lat. W ubiegłym roku strażacy podejmowali średnio 121 interwencji na dobę. W Łódzkiem średni czas interwencji wynosił 1 godzinę 17 minut i 8 sekund, a w Łodzi był o mniej więcej godzinę dłuższy.