Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

36-latek pobił swojego kompana na śmierć. Grozi mu dożywocie

(LS)
Nawet dożywocie grozi 36-letniemu mieszkańcowi Strykowa, który w nocy z poniedziałku na wtorek pobił na śmierć swojego kompana od kieliszka. Do tragedii doszło podczas suto zakrapianej libacji w jednym ze strykowskich domów przy ul. Kościuszki na tzw. Hollywoodzie. Zobacz zdjęcia zatrzymanych na następnych kartach
Nawet dożywocie grozi 36-letniemu mieszkańcowi Strykowa, który w nocy z poniedziałku na wtorek pobił na śmierć swojego kompana od kieliszka. Do tragedii doszło podczas suto zakrapianej libacji w jednym ze strykowskich domów przy ul. Kościuszki na tzw. Hollywoodzie. Zobacz zdjęcia zatrzymanych na następnych kartach policja
Nawet dożywocie grozi 36-letniemu mieszkańcowi Strykowa, który w nocy z poniedziałku na wtorek pobił na śmierć swojego kompana od kieliszka. Do tragedii doszło podczas suto zakrapianej libacji w jednym ze strykowskich domów przy ul. Kościuszki na tzw. Hollywoodzie.

W nocy z poniedziałku na wtorek czterech znajomych w wieku 53 lata, 60 lat, 67 lat i 36 lat wspólnie biesiadowało w mieszkaniu jednego z nich, przy ul. Kośiuszki. Mężczyźni raczyli się mocnym alkoholem. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn (zatrzymani nie zdradzili śledczym, co było przyczyną sporu) ok. godz. 3 między dwoma z nich (60-latkiem i 36-latkiem) doszło do awantury, następnie szarpaniny. W końcu w ruch poszły pięści i ostre narzędzie. ^0-latek upadł, a 36-letni biesiadnik wyszedł nie udzielając mu pomocy (lokal opuścicli także pozostali dwaj mężczyźni).

Po kilku godzinach jeden z biesiadników wrócił do mieszkania i na podłodze znalazł leżącego w kałuży krwi 60-latka. Mężczyzna nie dawał oznak życia. Kolega od razu zadzwonił po policję i pogotowie. Przybyli na miejsce medycy próbowali reanimować mężczyznę, jednak nie udało się przywrócić funkcji życiowych.

- W tym czasie na teren posesji wrócił napastnik, którego funkcjonariusze zatrzymali wraz z jego kompanami. Wszyscy byli nietrzeźwi. Badanie alkomatem wykazało, że mieli od 0,5 promila do 1,5 promila alkoholu w organizmach - informuje asp. Robert Borowski z Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu.

Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu, strykowianie zostali przesłuchani. Śledczy postawili im zarzuty. Dwóch z nich odpowie za nieudzielenie pomocy 60-latkowi, za co grozi do 3 lat więzienia.

36-latek usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wskutek czego nastąpiła śmierć. Jest to przestępstwo zagrożone karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Podejrzany najbliższe trzy miesiące spędzi w reszcie tymczasowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany