Zamknięte w szklanej gablocie 29.465.370, 60 zł w stuzłotowych banknotach pokazano pasażu handlowym Manufaktury.
Ułożone w piramidę pieniądze przykuły na dłuższą chwilę uwagę wielu łodzian.
- Gdybym miał tyle pieniędzy wykupił bym firmę, w której pracuję - żartował Stanisław Tomala, grafik komputerowy. - Na pewno sporo by mi jeszcze zostało, więc zabrałbym rodzinę w podróż dookoła świata. Do tej pory raczej nie grałem w lotto ale widok takiej ilości pieniędzy sprawia, że chyba zacznę.
Prócz samego oglądania głównej wygranej podczas prezentacji można też było skorzystać z usług wynajętego przez lotto numerologa, który pomagał graczom wytypować sześć szczęśliwych cyfr, które mają zapewnić wygraną w kolejnych losowaniach.
Choć w dniu otwarcia pieniędzy strzegło dwóch ochroniarzy to w rzeczywistości nie byli wcale potrzebni, bo umieszczone w gablocie stuzłotówki to...falsyfikaty.
"Główną wygraną" można będzie oglądać do końca września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"