Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

28 maja w Łodzi. Gala w Atlas Arenie. KSW 70 Rywal Pudziana lubi nokautować

Jan Hofman
Jan Hofman
Walką wieczoru na KSW 70, która 28 maja odbędzie się w Łodzi, będzie starcie legend tej najpopularniejszej organizacji MMA w Polsce.

Zmierzą się Mariusz Pudzianowski i Michał Materla. Gala odbędzie się 28 maja w łódzkiej Atlas Arenie.
Kim jest przeciwnik Pudziana? Michał Materla bez wątpienia jest prawdziwą legendą sportów walki w Polsce. To on był i jest jednym z zawodników, którzy budowali i nadal budują świat mieszanych sztuk walki nad Wisłą.
Wielkie doświadczenie
Materla jest dziś jednym z najbardziej doświadczonych zawodników MMA w Polsce. Na swoim koncie ma 39 stoczonych pojedynków. W mieszanych sztukach walki debiutował 22 października 2003 roku. Wziął wówczas udział w turnieju zorganizowanym podczas wydarzenia o nazwie MMA Polska 2. Wygrał dwa pojedynki eliminacyjne, a w finale, który odbył się w grudniu, zdobył tytuł mistrza Polski w kategorii do 100 kg.
Przez dwa lata zawodowej kariery szedł jak burza przez świat MMA, pokonując aż ośmiu przeciwników w kraju i za granicą. Dopiero w listopadzie roku 2005 szczeciński Berserker posmakował goryczy pierwszej porażki, by pół roku później przegrać ponownie.
W październiku 2006 roku Michał trafił do KSW i na gali KSW 6 wrócił na ścieżkę zwycięstw, wygrywając turniej w wadze średniej i pokonując w finale Krzysztofa Kułaka. Wtedy to organizacja po raz pierwszy w historii zawitała na warszawski Torwar.
Kiedyś było inaczej
- Warto przypomnieć młodszym kibicom, że wtedy w ciągu jednej nocy walczyło się np. trzy razy - wspomina Michał. - Dziś walczymy raz na kilka miesięcy, a i tak zostawiamy w klatce kawał swojego zdrowia i serca. Wtedy trzeba było nastawić się na kilka walk jednego dnia. Po każdym starciu trzeba było się chwilę zrelaksować i odpocząć, ale też utrzymać ciało rozgrzane, bo zamiast iść spać, trzeba było iść znowu walczyć.
- Gdy trafiłem do KSW, miałem już na swoim koncie 10 walk, więc wchodziłem do organizacji jako bardzo doświadczony zawodnik. KSW poszukiwało fighterów wywodzących się z różnych stylów, a ja reprezentowałem brazylijskie jiu-jitsu. Pamiętam, że wtedy wszystko działo się nieco na wariackich papierach. Samo KSW, bardzo różniło się od tego, jakie jest teraz. Nie było takiej ogromnej oprawy i tylu osób zaangażowanych w produkcję wydarzenia.
- Jednak jak na tamte czasy, wszystko co tworzyła organizacja, było ambitne i duże, a sama gala na Torwarze miała oczywiście swój smaczek i emocje. Nie chcę zabrzmieć nieskromnie, ale dziś mogę śmiało powiedzieć, że byłem prekursorem tego sportu w Polsce. I cieszę się, że doszedłem do tego miejsca w swoim życiu, w którym aktualnie się znajduję. Mimo różnych rozterek życiowych, mimo wielu kontuzji, z którymi się borykałem, mimo zastanawiania się nad tym, czy wybór, którego dokonałem jest dobry, czy ta droga, którą idę jest dobra i czy kiedyś będzie z tego chleb, mimo tych wszystko pytań, niewiadomych i problemów udało mi się dojść tam, gdzie kiedyś sobie wymarzyłem. Ciężka praca i konsekwencja ostatecznie zwróciły mi się z nawiązką.
Wymuszona przerwa
Po pierwszych walkach dla KSW Michał musiał na kilka lat zawiesić swoją karierę ze względu na kontuzje, co dla takiego sportowca było szalenie trudnym wyzwaniem.
- Najtrudniejszą kontuzja dla mnie było dwukrotne zerwanie więzadła krzyżowe. Pierwsze co mi wówczas powiedział lekarz to, że mogę iść do pracy na budowę, bo na pewno już nigdy nie będę walczył. Dla chłopaka, który ma marzenia i wiele poświęcił na ich realizację, by móc w przyszłości żyć ze sportu, taka diagnoza była prawie jak wyrok śmierci. Teraz technika poszła do przodu, mamy więzadła hybrydowe i czas rekonwalescencji jest znacznie krótszy. Wówczas moi trenerzy zrobili zrzutkę pieniędzy i wysłali do jednego z najlepszych specjalistów w Polsce. Doktor wykonał mi rekonstrukcję więzadła i na szczęście okazało się, że pierwsza diagnoza się nie sprawdziła, a ja po długiej przerwie mogłem wrócić do tego co kocham.
Udany powrót
W 2011 roku Materla powrócił w szczytowej formie na gali KSW 15, by rozpocząć swą walkę o najwyższe laury.
Dziś Michał ma na swoim koncie aż 26 walk w organizacji KSW, co powoduje, że jest liderem wśród zawodników walczących dla polskiej marki. Niezależnie jednak od liczby walk, szczeciński Berserker nigdy nie kalkulował, nie podchodził do występów taktycznie i zawsze dawał z siebie wszystko. Nie bez powodu nazywany jest „Bijącym Sercem KSW".
- Ja chyba nigdy nie byłem takim typem zawodnika, który kalkuluje. Widać to zresztą po moich walkach. Zawsze wychodziłem i starałem się robić to, co umiałem najlepiej.
Co ciekawe, mimo parterowego zaplecza i świetnych umiejętności brazylijskiego jiu-jitsu, Michał znajduje się dziś na drugim stopniu podium wśród zawodników, którzy w KSW zaserwowali rywalom najwięcej nokautów. Ma ich na swoim koncie 10, o jeden mniej od lidera tego zestawienia, Mariusza Pudzianowskiego.
Wraca do Łodzi
Teraz Michał powróci do klatki, by podczas gali w Łodzi zmierzyć się z Mariuszem Pudzianowskim. Do tej pory Materla bił się w Łodzi sześć razy. Cztery pojedynki stoczył w Atlas Arenie, a dwa w klubie Wytwórnia. Podczas KSW 19 w Łodzi zdobył pas wagi średniej w walce z Jayem Silvą. Miejsce to jest więc dla niego pełne wspomnień, a już 28 maja Materla dopisze kolejny rozdział swojej niezwykle bogatej historii ze świata mieszanych sztuk walki.

Już po raz ósmy KSW powróci do Atlas Areny. 28 maja podczas gali dojdzie również do debiutu jednego z najlepszych polskich kickbokserów, Radosława Paczuskiego.
Bilety na to sportowe wydarzenie dostępne są w serwisie ebilet.pl/sport/sporty-walki/ksw. Ceny na trybunach zaczynają się już od 130 zł, na płycie od 200 zł. Pełny cennik jest oczywiście dostępny w serwisie ebilet.
Mariusz Pudzianowski szlifuje formę i umiejętności na macie Warszawskiego Centrum Atletyki. Teraz zaprezentował zdjęcie, które podpisał: „Trochę przeorany po sparingu, ale taki okres i tak musi być”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany