26 mln zł nadpłaty za wywóz śmieci. Radni opozycji żądają zwrotu pieniędzy łodzianom

- Te 26 mln zł to ok. 40 zł na jednego mieszkańca Łodzi. Te pieniądze powinny zostać zwrócone. Miasto nie może posługiwać się tymi pieniędzmi jako wolnymi środkami. Jeżeli prezydent Hanna Zdanowska w ciągu dwóch tygodni nie przedstawi propozycji rozwiązania tej sytuacji to przygotujemy sami projekt uchwały w tej sprawie - mówi Tomasz Trela, przewodniczący klubu radnych SLD.

Radni skierowali także pismo w sprawie zbyt wysokich opłat za śmieci, do rzecznika dyscypliny finansów publicznych.
- Z nadwyżką jest ten problem, że prawdopodobnie jest ona wykorzystywana na bieżące potrzeby miasta, co jest złamaniem ustawy - mówi Łukasz Magin, przewodniczący klubu radnych Łódź 2020.

Radni chcą też, by miasto obniżyło opłaty za odbiór odpadów, by nadwyżka nie powstawała (obecnie wynoszą one 7 i 12 zł - za segregowane i niesegregowane). Ale magistrat to wyklucza.

- Radni opozycji po raz kolejny straszą łodzian, mówią nieprawdę i udowadniają że nie znają się na zarządzaniu miastem. Od kilku miesięcy wiadomo, że ewentualna nadpłata za śmieci zostanie rozliczona, podobnie jak opłaty za wodę lub ogrzewanie, w następnym okresie. Dzięki czemu łodzianie zapłacą mniej za wywóz śmieci, niżby to wynikało z wyników przetargu - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi.