200 osób w kolejce do MPK

Mimo tylu chętnych, wiele osób odchodzi z firmy. Według nieoficjalnych informacji, obecnie ponad 20 niedawno zatrudnionych motorniczych złożyło wypowiedzenia. Uważają, że zarabiają mało, a pracę mają stresującą.
- Nienormowane godziny pracy i ciągłe kontrole nadzoru ruchu, czy jeździmy z odpowiednimi prędkościami, a na przystanki wjeżdżamy z dokładnością co do minuty są bardzo męczące - mówi motorniczy z wieloletnim stażem.

- Na dodatek to na nas pasażerowie wyładowują złość, gdy tramwaj spóźni się np. przez wypadek. Nie dziwię się, że wielu młodych pracowników odchodzi.
- Nie mamy kłopotu z brakiem osób do pracy - uważa Marcin Małek z MPK. - W tym roku odeszło od nas 37 motorniczych i kierowców, a zatrudniliśmy 48. O tym, że ludzie chcą pracować, świadczy kolejka oczekujących na nasze kursy.
Przez trzy lata MPK wyszkoliło 286 motorniczych. Nowo zatrudniony otrzyma na początek około 13 zł za godzinę. Do tego dodatki - m.in. 20-procentowy za zmianę nocną, 100-procentowy za niedziele, a 150-procentowy za święta. Miesięczna pensja brutto początkującego motorniczego wyniosła w ub.r. średnio 2710 zł.
Średnio o około 170 zł więcej zarabiają kierowcy autobusów.