20 ton nieczystości w Łodzi produkują... psy. Trawniki na łódzkich osiedlach ciągle straszą minami

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
Trawniki na łódzkich osiedlach ciągle straszą minami, czyli psimi odchodami. Jednak mieszkańcy przyznają, że jest coraz lepiej. Choć psów zdecydowanie w mieszkaniach przybywa, to problem kup nie jest już tak uciążliwy jak jeszcze kilka lat temu. Częściej można spotkać psiarza, który cierpliwie czeka aż pies się wypróżni i bez szemrani zbiera nieczystości w specjalny woreczek. A te mocno staniały na przestrzeni lat. Za najtańsze zapłacimy 1 zł za rolkę 20 wytrzymałych worków.

Obserwacje potwierdza straż miejska w Łodzi, która karze opiekunów zwierząt jeśli przyłapie ich na niesprzątaniu. W ubiegłym roku wystawiono w Łodzi 90 mandatów za niesprzątnięcie lub brak torebek na nieczystości podczas wyprowadzania psa na spacer, a w pierwszej połowie tego roku było ich tylko 38.

Sprzątanie po swoim psie wydaje się tak oczywiste jak wyrzucanie śmieci do kosza zamiast na ulicę lub trawnik. W Łodzi taki obowiązek wynika z regulaminu utrzymania porządku w mieście. Według wyliczeń miejskich urzędników łódzkie psy produkują 20 ton nieczystości dziennie. Niesprzątnięte są zagrożeniem dla ludzi (szczególnie dzieci), bo często są siedliskiem pasożytów, które w glebie mogą przetrwać nawet 10 lat. Stąd prowadzony od wielu lat program edukacyjny "Posprzątaj! To nie jest kupa roboty" w ramach którego Wydział Gospodarki Komunalnej kupuje co roku milion 200 tysięcy sztuk woreczków do usuwania psich nieczystości. Są one w miarę potrzeby dostarczane do furtek miejskich, Łódzkiego Centrum Kontaktów z Mieszkańcami oraz są do odebrania w Wydziale Gospodarki Komunalnej. W przypadku braku takiego woreczka, można posprzątać po swoim psie używając każdego woreczka.

W sprzedaży jest ogromny wybór woreczków na psie odchody. Obok takich typowych, przypominających miniaturowe worki na śmieci można kupić specjalne chwytaki na nieczystości i papierowe woreczki z łopatką. Do wyboru są worki tradycyjne, biodegradowalne, z recyklingu, pachnące wanilią lub lawendą. Ich ceny wahają się od 6,99 zł za 4 rolki po 20 sztuk każda do 40 zł za komplet 800 sztuk worków w rolkach po 20 sztuk z pojemnikiem na worek, który doczepia się do smyczy. Cena jednej rolki zaczyna się od złotówki, nie przekracza jednak 2 zł, co wydaje się niewygórowaną ceną nawet dla seniorów.

W całej Łodzi stoi ponad trzy tysiące koszy, do których należy wyrzucać psie odchody. Początkowo były one pomarańczowe, teraz są szare. Propozycje miejsc rozstawienia koszy należy zgłaszać na adres [email protected] lub [email protected] Jednak na osiedlach i w innych przestrzeniach publicznych ich gospodarze również stawiają kosze na psie odchody, czasem są też stacje z woreczkami. Wyróżnia je zwykle wizerunek psa i slogan zachęcający do sprzątania.
W 2021 roku kupiono 78 koszy o wartości 51 327,90 zł (plus koszt montażu) oraz 32 427,72 zł na worki na psie odchody, które za darmo są rozdawane mieszkańcom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Trzymał w ramionach Jane Fondę - poznaj jego historię!

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Raz putin
7 sierpnia, 20:24, Raz putin:

A u mnie na widzewie na trawnikach kupę sadzają menele i nie ma straży miejskiej, a tym bardziej nikt nie ukarał ich mandatem,. Dodam że oczywiście nie sprzątają po sobie. I po co nam t e glupkowate wyliczenia urzednikow.

8 sierpnia, 9:25, Gość:

I ty to wszystko podjadasz.

Nie stać cie na inteligentniejszy komentarz. Masz intelekt przedszkolaka.

G
Gość
7 sierpnia, 20:24, Raz putin:

A u mnie na widzewie na trawnikach kupę sadzają menele i nie ma straży miejskiej, a tym bardziej nikt nie ukarał ich mandatem,. Dodam że oczywiście nie sprzątają po sobie. I po co nam t e glupkowate wyliczenia urzednikow.

I ty to wszystko podjadasz.

R
Raz putin
A u mnie na widzewie na trawnikach kupę sadzają menele i nie ma straży miejskiej, a tym bardziej nikt nie ukarał ich mandatem,. Dodam że oczywiście nie sprzątają po sobie. I po co nam t e glupkowate wyliczenia urzednikow.
L
Ldz
5 sierpnia, 18:19, Gość:

Wszechobecną samowolę z czworonogami rozwiązałoby prawdopodobnie tylko obowiązkowe chipowanie i wprowadzenie wysokich opłat za ich posiadanie oraz wysokich mandatów za niestosowanie się do Rozdziału 5 Uchwały nr LXIX/1770/18 Rady Miejskiej w Łodzi.

Ostatnio maksymalna ustawowa opłata za psa wynosiła 121,24 zł rocznie. Niestety z prawa jej egzekwowania, korzystały tylko 3 duże miasta: Kraków - 36 zł, Szczecin - 50 zł i Sopot - 66 zł. W Warszawie czy Łodzi opłaty wynoszą 0 zł, a zwrócenie na cokolwiek uwagi właścicielowi psa, spotyka się w najlepszym razie z komentarzem typu: "Pan/Pani chyba nie lubi zwierząt!".

http://g.ekspert.infor.pl/p/_dane/akty_pdf/U72/2018/63/2308.pdf

No to do rzeczy:

Podatek za psa jest w Łodzi zerowy, bo nasz samorząd nie doi obywateli.

W każdym wymienionym mieście psy sr.ają tak samo, bo to zależy od fizjologii, a nie od władzy, czy podatków.

Czipowanie psów nie zmieni fizjologii, ani nie pozwoli ustalić właściciela psa na podstawie znalezionej kupy. Bo to pies będzie zaczipowany, a nie jego odchody.

Krótko mówiąc autor nie ma pojęcia o czym pisze, logiczne myślenie jest mu obce, a jedyne czym się wykazał, to niechęć wobec psów.

G
Gość
5 sierpnia, 18:19, Gość:

Wszechobecną samowolę z czworonogami rozwiązałoby prawdopodobnie tylko obowiązkowe chipowanie i wprowadzenie wysokich opłat za ich posiadanie oraz wysokich mandatów za niestosowanie się do Rozdziału 5 Uchwały nr LXIX/1770/18 Rady Miejskiej w Łodzi.

Ostatnio maksymalna ustawowa opłata za psa wynosiła 121,24 zł rocznie. Niestety z prawa jej egzekwowania, korzystały tylko 3 duże miasta: Kraków - 36 zł, Szczecin - 50 zł i Sopot - 66 zł. W Warszawie czy Łodzi opłaty wynoszą 0 zł, a zwrócenie na cokolwiek uwagi właścicielowi psa, spotyka się w najlepszym razie z komentarzem typu: "Pan/Pani chyba nie lubi zwierząt!".

http://g.ekspert.infor.pl/p/_dane/akty_pdf/U72/2018/63/2308.pdf

5 sierpnia, 23:09, Rodowity:

Won przygłupie

5 sierpnia, 23:17, Gość:

Won przygłupie napisał debil dla zasady aby napisać!!! Deficyt intelektualny do kwadratu!!! NAWET NIE WIE, O CZYM CZYTAŁ!!!

Won przygłupie.

y
yhym
straz miejska karze????? od wielu lat nie widziałem na KAROLEWIE patrolu SM CZY POLICJI pieszego w nocy czy w dzień w osiedlach...
G
Gość
90 mandatów rocznie za nie sprzątniecie po psie wystawione przez Straż Miejską??? Ja bym ja rozwiązał!!! I pogonił na cztery strony świata tak samo właścicieli psów!!
G
Gość
Ile wynosi mandat za nie posprzątanie po psie?
G
Gość
5 sierpnia, 18:19, Gość:

Wszechobecną samowolę z czworonogami rozwiązałoby prawdopodobnie tylko obowiązkowe chipowanie i wprowadzenie wysokich opłat za ich posiadanie oraz wysokich mandatów za niestosowanie się do Rozdziału 5 Uchwały nr LXIX/1770/18 Rady Miejskiej w Łodzi.

Ostatnio maksymalna ustawowa opłata za psa wynosiła 121,24 zł rocznie. Niestety z prawa jej egzekwowania, korzystały tylko 3 duże miasta: Kraków - 36 zł, Szczecin - 50 zł i Sopot - 66 zł. W Warszawie czy Łodzi opłaty wynoszą 0 zł, a zwrócenie na cokolwiek uwagi właścicielowi psa, spotyka się w najlepszym razie z komentarzem typu: "Pan/Pani chyba nie lubi zwierząt!".

http://g.ekspert.infor.pl/p/_dane/akty_pdf/U72/2018/63/2308.pdf

5 sierpnia, 23:09, Rodowity:

Won przygłupie

Won przygłupie napisał debil dla zasady aby napisać!!! Deficyt intelektualny do kwadratu!!! NAWET NIE WIE, O CZYM CZYTAŁ!!!

R
Rodowity
5 sierpnia, 18:19, Gość:

Wszechobecną samowolę z czworonogami rozwiązałoby prawdopodobnie tylko obowiązkowe chipowanie i wprowadzenie wysokich opłat za ich posiadanie oraz wysokich mandatów za niestosowanie się do Rozdziału 5 Uchwały nr LXIX/1770/18 Rady Miejskiej w Łodzi.

Ostatnio maksymalna ustawowa opłata za psa wynosiła 121,24 zł rocznie. Niestety z prawa jej egzekwowania, korzystały tylko 3 duże miasta: Kraków - 36 zł, Szczecin - 50 zł i Sopot - 66 zł. W Warszawie czy Łodzi opłaty wynoszą 0 zł, a zwrócenie na cokolwiek uwagi właścicielowi psa, spotyka się w najlepszym razie z komentarzem typu: "Pan/Pani chyba nie lubi zwierząt!".

http://g.ekspert.infor.pl/p/_dane/akty_pdf/U72/2018/63/2308.pdf

Won przygłupie

G
Gość
Wszechobecną samowolę z czworonogami rozwiązałoby prawdopodobnie tylko obowiązkowe chipowanie i wprowadzenie wysokich opłat za ich posiadanie oraz wysokich mandatów za niestosowanie się do Rozdziału 5 Uchwały nr LXIX/1770/18 Rady Miejskiej w Łodzi.

Ostatnio maksymalna ustawowa opłata za psa wynosiła 121,24 zł rocznie. Niestety z prawa jej egzekwowania, korzystały tylko 3 duże miasta: Kraków - 36 zł, Szczecin - 50 zł i Sopot - 66 zł. W Warszawie czy Łodzi opłaty wynoszą 0 zł, a zwrócenie na cokolwiek uwagi właścicielowi psa, spotyka się w najlepszym razie z komentarzem typu: "Pan/Pani chyba nie lubi zwierząt!".

http://g.ekspert.infor.pl/p/_dane/akty_pdf/U72/2018/63/2308.pdf
T
Trollo
Srrałem tam!

Na waszym trawniku!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany
Dodaj ogłoszenie