19-latek ze Złoczewa oszukał niemieckiego taksówkarza na 8 tys. zł!
Polak umówił się z taksówkarzem, że ten otrzyma za kurs ok. 8 tys. zł. Pieniądze dostanie na miejscu, w Polsce. Jednak gdy dojechali do miejscowości w województwie łódzkim, klient "dał nogę", a kierowca zgłosił się na policję.
Funkcjonariusze już po kilku godzinach ustalili miejsce, w którym mógł przebywać pasażer taksówki. Gdy podjechali pod ustalony adres nikt im nie otworzył drzwi. Wtedy jeden z policjantów zajrzał do wnętrza mieszkania przez okno. Zauważył jak młody mężczyzna... czołga się po podłodze usiłując schować się pod stołem. Na stwierdzenie policjanta, że został zauważony, skruszony otworzył drzwi.
Mężczyznę przewieziono do komisariatu gdzie usłyszał zarzut oszustwa. Młody człowiek przyznał się do popełnienia przestępstwa i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Jak stwierdził od początku wiedział, że nie zapłaci za kurs gdyż nie dysponował taką kwotą pieniędzy, a koniecznie chciał się dostać do Polski. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.