Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

15-latek wpadł do lodowatej rzeki. Spędził w niej dwie godziny

Źródło: TVN 24
15-latek ledwo uszedł z życiem po tym, jak spędził w wezbranej rzece ponad 2 godziny. Do wypadku doszło w zachodniej Słowacji w wiosce Caty, niedaleko Levic

W wielkanocny poniedziałek Peter i jego brat mimo zakazu ojca postanowili pójść do sąsiedniej wsi. Chłopiec chciał przejechać na rowerze podtopioną drogą. Przewrócił się jednak i został porwany przez prąd rzeki.

15-latek spędził ponad 2 godziny w wodzie o temperaturze 5 st. C. - Najpierw trzymałem się konara, ale ten złamał się i popłynął z prądem - wspomina Peter. - Miałem szczęście, bo zobaczyłem powalone drzewo, więc podpłynąłem do niego i mocno się złapałem.

Piętnastolatek wspomina, że początkowo wszystko szło dobrze, ale szybko zaczął tracić siły.

Pomoc wezwał jego młodszy brat Michal. Jak pisze portal cas.sk, strażacy uratowali chłopaka w ostatniej chwili. Był skrajnie wyczerpany i doznał hipotermii.
Bez większych obrażeń

Chłopak został błyskawicznie przewieziony do szpitala w pobliskich Levicach. - To, że nic mu się nie stało, może być uznane za cud. Chłopak spędził w zimnej wodzie długi czas, co mogło spowodować zapelenie płuc, a nawet odmrożenia kończyn - powiedziała Daniela Virgova, lekarz z oddziału pediatrycznego. - Nie tylko ratownicy się postarali; także anioł stróż zrobił swoje.

Chłopak spędzi w szpitalu jeszcze kilka dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany