Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

1500 złotych za posprzątanie mieszkania w Łodzi!

(ao)
Te okna i tak są czyste w porównaniu z tym, co można spotkać w niektórych mieszkaniach.
Te okna i tak są czyste w porównaniu z tym, co można spotkać w niektórych mieszkaniach. Mega Błysk Mariusz Pawlak
Przedświąteczne posprzątanie domu kosztować może nawet 1,5 tys. zł. Ale chętnych na taką usługę nie brakuje, a ich wymagania są czasami zaskakujące. Zdarza się, że klienci zlecają umycie okien tylko z jednej strony, bo nie chce im się wychodzić na zewnątrz.


Klient bogaty jest czepliwy

Jedna z łódzkich firm sprzątających miesięcznie przyjmuje około 20 zleceń od prywatnych właścicieli mieszkań i domów. Zlecenia pochodzą od mieszkańców blokowisk (najczęściej tych nowych) i gospodarzy ogromnych posiadłości.
Posprzątanie 60-metrowego mieszkania to około 5 godzin pracy dla dwóch sprzątaczek. Kosztuje 400 – 500 zł.

– Sprzątanie mieszkań często zamawiają córki dla swoich starszych już mam. Bo same chętnie by pomogły, aby brakuje im czasu lub sił – opowiada Mariusz Pawlak, właściciel łódzkiej firmy sprzątającej.
Wyczyszczenie tych największych posesji, nawet do 800 metrów kwadratowych to 3 dni pracy po 6 – 8 godzin dziennie, dla trzech pracowników. Razem z praniem dywanów i myciem okien kosztuje ok. 1,5 tysiąca złotych. Jest jednak jeden minus – ci bardziej majętni bardziej się... czepiają.

– Zwracają uwagę na każdy szczegół, każdą smugę. Zdarza się, że na szybach są rysy, które były już wcześniej, a klienci twierdzą, że nasi pracownicy je zrobili. Zwlekają także z płatnościami. Osoby mniej zamożne są zwykle bardzo wdzięczne, cieszą się, że mają porządek, zrobią herbatę, zamienią kilka słów – dodaje.


Szuflad nie otwieramy

Najbardziej zaskakującym wymaganiem zlecających sprzątanie jest mycie okien tylko z zewnątrz. Mniej kosztuje i nie trzeba marznąć.
– Wtedy klient ma brudne szyby wewnątrz, a czyste z zewnątrz. Ale w takiej sytuacji nie może mieć pretensji, że coś nie będzie dokładnie zrobione, gdyż ciężko zauważyć smugi, gdy z jednej strony szyby są zabrudzone – twierdzi szef firmy czyszczącej.
Zdarza się także, że osoby mające w domach wyjątkowo cenne eksponaty, sami je przestawiają, chowają albo proszą o szczególną uwagę podczas ich mycia. Klienci lubią także pobawić się w perfekcyjną panią domu, po porządkach zakładają białe rękawiczki (choć kurz najlepiej widać na czarnych) i sprawdzają, czy na meblach nie zalega brud.
Spece od czyszczenia podkreślają, że myją wszystkie wystające elementy w mieszkaniach, ale nie zaglądają do szafek – jak często jest to pokazywane w serialach paradokumentalnych.

Porządki na pokaz
Przed świętami najbardziej popularną usługą jest mycie okien, pranie dywanów i dokładne czyszczenie podłóg. Zdarza się też, że właśnie w grudniu łodzianie robią remonty, aby móc pochwalić się przed rodziną pięknie odnowionym lokum. Ale poremontowe wysprzątanie wymaga pomocy fachowców.

– Przy takich zleceniach należy zmywać farby z szyb, doczyszczać ramy okienne. Klienci chcą także usuwać kurz, aby „nie wychodził z podłogi”, co wymaga specjalnej techniki. Polega ona na otwarciu porów płytek specjalnymi środkami chemicznymi, potem trzeba rozlać wodę na 10 minut, wyszorować podłogę, zebrać odkurzaczem na mokro i umyć podłogę środkiem o neutralnym pH. To tzw. doczyszczanie, którego efekt utrzymuje się dłużej niż zwykłe mycie – mówi Mariusz Pawlak, właściciel firmy sprzątającej.

Niektóre domy są potwornie zabrudzone. Kiedyś przytrafił się klient, który nie sprzątał od kilku lat. Wszystko się kleiło, zapach był nieprzyjemny...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany