1,5 mln zł z urzędu na remont zabytków w Łodzi. Z roku na rok coraz mniej

Urząd Miasta Łodzi podzielił pulę 1,5 mln zł przeznaczoną na dotacje do zabytków nie będącą własnością miasta. Najwięcej pieniędzy, 278 tys. zł, trafi do właścicieli pałacu Arnolda Stillera przy ul. Jaracza 45, którzy przeznaczą je na remont elewacji zachodniej. Niewiele mniejszą kwotę, 270 tys. zł, otrzyma parafia ewangelicko-augsburska na remont ogrodzenia cmentarza przy ul. Ogrodowej, a 170 tys. zł otrzyma Fundacja Na Rzecz Ratowania Kaplicy Karola Scheib­lera na konserwację rozety na fasadzie budynku. Franciszkanie dostaną z miejskiej kasy 120 tys. zł na remont zabudowań klasztornych i kościoła pw. św. Antoniego Padewskie­go przy ul. Okólnej w Łagiew­nikach. To jednak wystarczy jednak tylko na część planowanych prac, których wartość oszacowano na 1 mln zł. Z kolei parafia pw. św. Andrzeja Boboli w Nowosolnej dostanie co prawda tylko 35 tys. zł na remont drewnianej dzwonnicy, ale całkowity koszt remontu to tylko 54 tys. zł.

Pozostałe zabytki, które otrzymały miejska dotację na remont to:

• willa przy ul. Moniuszki 6/8 – 200 tys. zł,
• magazyn dawnej fabryki Scheiblera przy pl. Zwycięstwa 2 – 70 tys. zł,
• kamienica przy ul. Zielonej 3 – 97 tys. zł
• kamienica przy ul. Jaracza 42 – 110 tys. zł,
• kamienica przy ul. Traugutta 12 – 50 tys. zł
• willa Zygmunta Ruchtera przy ul. Stefanowskiego 19 – 100 tys. zł.

Dotacje w wysokości 1,5 mln zł przyznano na remont 11 zabytków, ale spodziewany koszt wszystkich prac to 3 mln zł, czyli połowę muszą pokryć właściciele z własnych środków. Do magistratu wpłynęło 26 wniosków o udzielenie dotacji na remont zabytków, a gdyby miasto chciało wszystkie projekty zrealizować to musiałoby znaleźć w kasie 8,7 mln zł.
Z roku na rok UMŁ zmniejsza kwotę przeznaczoną na dotacje do remontów zabytków. W tym roku jest to 1,5 mln zł, rok temu było to 2,3 mln zł, w 2018 r. – 2,5 mln zł, a w 2017 – 3 mln zł, w 2016 r. – 3,5 mln zł, w 2015 r. – 4,5 mln zł, a w 2010 r. – 5 mln zł.