Obok niego pędziło 14 wielbicieli mało popularnej jeszcze u nas tzw. długiej deski, czyli longboardu. Były wśród nich cztery panie. Przejazd zorganizowany został, po raz pierwszy w naszym mieście, w nocy z soboty na niedzielę.
Miłośnicy ekstremalnej jazdy ruszyli z pl. Dąbrowskiego, a zakończyli składającą się z kilku pętli trasę na pl. Komuny Paryskiej. - Potrafię rozpędzić się do 35 kilometrów na godzinę! - podkreśla Łukasz, organizator nocnego przejazdu.
25-latek postanowił przetestować długą deskorolkę, kiedy obejrzał w internecie, jak jeżdżą na niej dziewczyny w Madrycie. Zakupił longboard za 450 zł i od tej pory praktycznie nie rozstaje się z nim.
- Nauka zajmuje zaledwie kilka dni, wystarczy opanować hamowanie, skręcanie i zawracanie, bo długa deska przeznaczona jest wyłącznie do przemieszczania się, w odróżnieniu od krótkiej, która nie przekracza 90 cm i służy do wykonywania trików - wyjaśnia Kuba, inny uczestnik nocnego rajdu, który longboardu używa od maja i na początku korzystał z niego jedynie rekreacyjnie, ale teraz dojeżdża na nim codziennie... do pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
