- Nie zapłacę ani złotówki - denerwuje się. - W październiku zeszłego roku skradziono mi kartę bankomatową wraz z numerem PIN, dowód osobisty i legitymację emeryta. Złodziej wyczyścił mi konto, straciłam ponad tysiąc złotych. Nazajutrz, posługując się moim dowodem, podpisał umowę z Orange. Od tamtej pory dostaję rachunki, najniższy na kwotę 100 zł, najwyższy na ponad 800 zł!
Pani Danuta zgłosiła kradzież dokumentów na policję, poszła też do salonu Orange, żeby wyjaśnić sprawę.
- Minęło kilka miesięcy, a rachunki nadal przychodzą - dodaje.
- Otrzymaliśmy od pani Galanciak pismo, że nie podpisywała umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych - przyznaje Maria Piskier, rzecznik Orange. - Zostało uwzględnione, a na jego podstawie skierowano zgłoszenie do prokuratury. Naliczenie opłat jest zgodne z procedurami PTK Centertel i ma na celu m.in. ewentualne udokumentowanie w sądzie strat poniesionych przez naszą firmę - dodaje pani rzecznik. - Pani Galanciak nie musi obawiać się działań windykacyjnych, bowiem zostały one wstrzymane do czasu wyjaśnienia sprawy przez sąd. Numer telefonu, na który została podpisana umowa, jest już zablokowany.
Jak to możliwe, że złodziej podpisał umowę posługując się dowodem łodzianki?
- Ten wątek także będzie sprawdzany - obiecuje Maria Piskier.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu