– Jeżeli osoba pozbawiona wolności chce wziąć ślub w więzieniu, nie robimy przeszkód – mówi kpt. Bartłomiej Turbiarz, rzecznik prasowy dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Łodzi. – Najczęściej jedno z małżonków przebywa na wolności i przychodzi do więzienia na ślub. Bywa też, że państwo młodzi poznają się w więzieniu, widząc się z daleka, zakochują się i piszą do siebie listy. Dopiero podczas ceremonii ślubnej mogą ze sobą porozmawiać.
Ceremonia z udziałem urzędnika stanu cywilnego odbywa się w sali, do której więźniowie na co dzień nie mają dostępu, w budynku administracyjnym. Oprócz świadków uczestniczy w niej najbliższa rodzina, zwykle kilka osób. Nowożeńcy przez kilkadziesiąt minut mogą pobyć z gośćmi, pijąc kawę i jedząc ciasto kupione w kantynie. Nie ma alkoholu ani orkiestry. Małżeństwo może być skonsumowane dopiero po wyjściu na wolność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?