Mówi o tym wprost prezes Mostostalu Zabrze, firmy, na barki której spadła niespodziewanie, po upadku Budusu, potwierdzonym teraz przez sąd, cała odpowiedzialność za powstanie obiektu. Mostostal potrzebuje natychmiastowego zastrzyku gotówki, bo 97 procent kasy ma otrzymać od miasta Łodzi dopiero po zakończeniu budowy, wartej około 218 milionów złotych. Okazuje się, że ostateczne rozstrzygnięcia i rozmowy w sprawie przyszło. ci zostały przesunięte na 12 grudnia, gdy sąd wyda wyrok, w jaki sposób Mostostal ma otrzymywać wynagrodzenie za swoją pracę.
Jeśli Włosi nie wejdą w ten interes, doczekamy się krajobrazu po bitwie. Nie będzie stadionu, upadnie ŁKS. Kryzys w branży budowlanej nie tłumaczy wszystkiego. W oficjalnych folderach obie firmy prężyły muskuły, a tak naprawdę... ech, szkoda gadać.
Szkoda tylko, że zanim władze miasta zaczęły finalizować biznesowe rozmowy, nie sprawdziły dokładnie z kim mają do czynienia i jaka jest jego kondycja finansowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?