Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10-miesięczna Lila bohaterką filmu. Mały silny człowiek

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Pani Bożena po miesiącach spędzonych z małą w szpitalu mówi, że najchętniej zaszyłaby się z nią w domu i nigdzie nie wychodziła.
Pani Bożena po miesiącach spędzonych z małą w szpitalu mówi, że najchętniej zaszyłaby się z nią w domu i nigdzie nie wychodziła. Jarosław Ziarek
10-miesięczna Lilianka z Aleksandrowa Łódzkiego jest najmłodszym dzieckiem z naszego województwa, któremu przeszczepiono wątrobę. Jej historia pokazuje, że to, co w danym momencie wydaje się nam nieszczęściem, może wkrótce zmienić się w wielką radość.

Lila ma za sobą 10 poważnych operacji. Jest jednak pogodnym i spokojnym maluszkiem.

Uświadamia, jak ważny jest przypadek czy też palec Boży. Dlatego też Lila została bohaterką filmu o przeszczepach "Operacja życie", który nadała TVP.

Siedem miesięcy na leżaku
Bożena Kubasiak, mama dziewczynki, to delikatna drobna kobieta. Spokojna, cicha. Ostatnie siedem miesięcy spędziła w szpitalach, śpiąc na leżaku obok chorej córeczki. Niejedną tragedię widziała, więc dziś nie stawia sobie pytania: Dlaczego to spotkało moje dziecko?
- Lileczka urodziła się z chorobą dróg żółciowych - opowiada pani Bożena.
- Pierwszą operację przeszła w piątym tygodniu życia. W styczniu została zakwalifikowana do przeszczepu - była jednak tak drobniutka, że profesor w Centrum Zdrowia Dziecka odroczył termin operacji do końca marca.
Dawcą wątroby dla Lilianki miała być jej mama. Organizm dzieci - o ile badania zgodności tkankowej wypadną pozytywnie - nie odrzuca wątroby podarowanej przez rodzicielkę.
- Gdy 30 marca trafiłyśmy na blok operacyjny, dostałam gorączki - wspomina pani Bożena. - Cofnięto nas na salę, a profesor wyznaczył kolejny termin na za miesiąc. Byłam zrozpaczona. Bałam się, że mała operacji nie doczeka.
30 kwietnia Lileczka dostała wątrobę od mamy. Po
11-godzinnej operacji wydawało się, że cierpienia dziewczynki wreszcie się zakończyły.
Tymczasem kilkadziesiąt godzin później jej organizm odrzucił podarowany organ. Podobno taki przypadek zdarzył się po raz drugi w historii CZD.
- Nie mogłam się z tym pogodzić. Zastanawiałam się, jak mogła odrzucić życie podarowane przeze mnie - wspomina mama. - Wiedziałam, że w tym momencie jej godziny były policzone. Umierała.
Lilę wpisano na listę dawców. Dopiero po czasie pani Bożena dowiedziała się od lekarzy, że w szpitalu od siedmiu miesięcy nie było organów do przeszczepu.

Pani Bożena po miesiącach spędzonych z małą w szpitalu mówi, że najchętniej zaszyłaby się z nią w domu i nigdzie nie wychodziła.

Szóstka w lotto
Jednak zdarzył się cud. Kilka godzin po tym, jak Liliankę wpisano na listę oczekujących, lekarze odebrali telefon ze szpitala w Poznaniu. "Mamy dla małej dawcę" - usłyszeli.
- To było jak szóstka w totolotka - cieszy się pani Bożena. - Miałam wrażenie, że ktoś z góry kieruje jej losem. Operacja była ciężka, ale się powiodła. Po kilku miesiącach wróciliśmy do domu.
Gdy pani Bożena była z małą w szpitalu, na oddziale telewizja kręciła film o przeszczepach. Sfilmowano również historię Lili. Film został niedawno wyemitowany. Pani Bożena ma go na kasecie, ale oglądać nie może. Wspomnienia dramatycznej walki o życie dziecka są zbyt świeże.
- Opowiadam naszą historię, bo jestem to winna rodzicom z Poznania, którzy zgodzili się, aby lekarze pobrali od ich umierającego dziecka organy do przeszczepu - twierdzi pani Bożena. - Rozumiem, co przeżywali. Wiedziałam, że w każdej chwili mogę się z podobnym problemem zmierzyć. To coś wielkiego, gdy dziecko umierając, ratuje kilka innych maluchów. Trudno mi mówić o wdzięczności - ci ludzie dali Lili drugie życie. o

Mówi Ewa Danielewska, koordynator do spraw przeszczepów w CZD:
- Od 2009 roku dzieciom z województwa łódzkiego przeszczepiono cztery nerki (od dawców zmarłych). Kolejnych 9 pacjentów miało transplantację wątroby (4 od dawców zmarłych, 5 od żywych). Lila była najmłodszym biorcą i miała dwa przeszczepy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany