Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10 tys. km w dwa tygodnie. Uwaga! Odjeżdża pociąg do Chin!

Piotr Grabowski
Piotr Grabowski, Hatrans
Maszynki do golenia produkowane na Retkini, łódzkie jogurty oraz... herbata to produkty, które jeszcze w marcu zostaną przewiezione pierwszym pociągiem towarowym z Łodzi do Chin. Składów kursujących w odwrotnym kierunku przyjechało już ponad 40.

Transport z Chengdu
Zaglądając do wagonów, które przyjechały z Chin, przekonujemy się, że najwięcej jest w nich ubrań, butów, tkanin oraz części samochodowych. Sporo jest też żarówek LED, węży, lampek na Boże Narodzenie oraz kubków z nadrukami.
Nim trafią na łódzką stację towarową na Olechowie, pokonują w 14 dni 10 tys. km. Wyjeżdżają z miasta Chengdu w prowincji Syczuan. Znajduje się tam największe centrum przeładunkowe w kraju, którego powierzchnia zajmuje niemal tyle, co Łódź.
– Pierwszy w ramach stałego połączenia pociąg z Chin do Łodzi dotarł w kwietniu ubiegłego roku – mówi Rafał Bobowski, dyrektor handlowy Hatrans, łódzkiej firmy, która jako pierwsza w Europie zorganizowała stałe połączenie kolejowe z Chinami.
Pociągi przyjeżdżają średnio raz w tygodniu. Każdy przywozi 41 wyładowanych po brzegi kontenerów. Trasa pociągu wiedzie przez Kazachstan, Rosję i Białoruś. Do Polski wjeżdża przez Małaszewicze. Wszystkie kontenery dwukrotnie są przepakowywane. To ze względu na różną szerokość torów. W Polsce i Chinach są one węższe niż w krajach postsowieckich.
Pociągi mają zainstalowane nadajniki GPS. W każdej chwili można sprawdzić, gdzie znajduje się skład. Dodatkowo kontenery zabezpieczone są elektronicznie. Pracownicy w Łodzi dostaną natychmiast informację, gdyby któryś z nich został otwarty.

Samolotem, statkiem, pociągiem
Powodzenie kursów z Chin do Łodzi okazało się tak duże, że firma otworzyła już swoją filię w Chengdu.
– Kooperujemy z przedsiębiorstwem YHF Chengdu China – mówi Rafał Bobowski. – Są różnice kulturowe, ale współpraca układa się bardzo dobrze. W Chinach zupełnie inaczej wygląda robota papierkowa. Zajmuje dużo więcej czasu. Poza tym nie śpieszy im się tak, jak nam.
Transport po szynach wstrzelił się w lukę między transportem morskim a lotniczym. Podróż przez ocean trwa 45 dni – trzy razy dłużej niż pociągiem. Jest za to tańszy, bo przewiezienie kontenera kosztuje od 1000 do 3000 dolarów (według obecnego kursu to od 3 do ponad 9 tys. zł). Za transport pociągiem zapłacić trzeba od 8 do 9,5 tys. USD (a więc nawet 29 tys. zł). Najwięcej kosztuje przewóz drogą lotniczą: ok. 30 tys. USD (ponad 90 tys. zł).
Współpraca z Chińczykami spowodowała zacieśnienie relacji między politykami z Łodzi i Chengdu. W lutym zapadła decyzja o uruchomieniu przez Urząd Marszałkowski biura w tym mieście.

fot. piotr grabowski,
Hatrans

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany