Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10 mężczyzn biło się na ul. Piotrkowskiej

(pat), (ls)
10 mężczyzn biło się nad ranem na ul. Piotrkowskiej. Awanturę wypatrzyli dyżurni obsługujący miejski monitoring. NA miejsce wysłano policję.

Do bójki doszło w pobliżu kamienicy nr 77, w ruch poszły pięści, była też ostra szarpanina. Bójkę wywołali goście jednego z pobliskich lokali. Wpadli, gdyż zostali zauważeni przez straż miejską na miejskim monitoringu.

- Grupa bawiła się wcześniej w lokalu - potwierdza dyżurny straży miejskiej. - Natychmiast skierowaliśmy tam nasze radiowozy, które były na ul. Piotrkowskiej i w okolicy.

O zdarzeniu została też powiadomiona policja, a wkrótce na miejscu stało już sześć radiowozów. Mężczyźni na ich widok próbowali uciekać, ale stróże porządku szybko ich schwytali.

Do komisariatu przewieziono sześciu mężczyzn, wśród nich ochroniarzy. Oprócz jednego uczestnika bijatyki, wszyscy byli pijani.

Do ostrej szarpaniny, a później bijatyki doszło też w sobotę wieczorem na przystanku tramwajowym (w kierunku Widzewa) na al. Piłsudskiego przy ul. Kilińskiego.

Czterech bijących się mężczyzn (w wieku ok. 30 lat) zauważył jeden z przechodzących tamtędy mieszkańców i wezwał policję.

- Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o bijatyce w okolicy Galerii Łódzkiej. Policjanci wyjeżdżając z ul. Kilińskiego zauważył na przystanku szamotaninę, dlatego wjechali radiowozem pod prąd - tłumaczy Aneta Sobieraj z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Sam widok funkcjonariuszy ostudził emocje „temperamentnych” pasażerów. Wszyscy zostali wylegitymowani i zwolnieni, bo żaden z nich nie złożył zawiadomienia o pobiciu. Okazało się, że jeden z nich jest poszukiwany.

SPRAWDZIAN SZÓSTOKLASISTY 2016 ARKUSZE ODPOWIEDZI PRZECIEKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany