Wraz z żoną Jadwigą kilka lat temu otworzyli dom weselny w południowej części Łodzi. Przez pewien czas interes dobrze prosperował, ale gdy u boku wyrosła konkurencja, małżeństwo N. zaczęło popadać w długi, a wierzyciele zaczęli pukać do drzwi.
Według zeznań Mariusza N. nie mogąc już znieść tej sytuacji oboje z żoną postanowili popełnić samobójstwo. 30 października ubiegłego roku zażyli leki psychotropowe, popili je alkoholem, a potem nożem zranili w pachwiny, próbując przeciąć tętnice. Wcześniej napisali list, w którym wyjaśniali, że do tego czynu pchnęło ich niepowodzenie w interesach i zła sytuacja finansowa.
Zabił żonę siekierą, bo go o to prosiła? Zażyli leki psychotropowe [zdjęcia]
Zamordował żonę i chciał popełnić samobójstwo
Jednak Mariusz N. ocknął się i kiedy zobaczył, że żona nadal żyje, siekierą kilka razy uderzył ją w głowę. Jak twierdził, zrobił to na jej żądanie, prosiła go, aby ją zabił, gdyby nie była w stanie sama tego zrobić.
Jednak prokuratura twierdziła, że sposób działania i obrażenia u ofiary wskazują na to, że nie kierowało nim współczucie.
Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Prokurator domagał się 8 lat więzienia, obrona nadzwyczajnego złagodzenia kary ze względu na wyjątkowe okoliczności tego dramatycznego zdarzenia. Sąd jednak wymierzył karę 10 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?