18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrzucili staruszkę na bruk. Dramatyczny przebieg eksmisji przy ul. Matejki [zdjęcia, film]

(g)
Policja musiała użyć siły, by komornik mógł eksmitować z zadłużonego mieszkania 71-letnią lokatorkę.

Zobacz film na Express TV

Wejścia do mieszkania własnymi ciałami broniły jej córka i wnuczka w 7 miesiącu ciąży. Choć krzyczały i płakały, funkcjonariusze siłą wyprowadzili je na zewnątrz. Kilkanaście minut później starsza pani, która jeszcze pozostała w mieszkaniu, chciała rzucić się z balkonu.

Do tych dramatycznych scen doszło w lokalu na trzecim piętrze bloku przy ul. Matejki 10. Kilka minut po godz. 10 do drzwi Janiny Kurmis-Sawickiej, 71-letniej rencistki, zadzwonili administratorzy w asyście komornika i policjantów. Właściciel lokalu, którym jest Łódzka Spółdzielnia Mieszkaniowa, postanowił usunąć ją, bo... od 14 lat nie płaciła czynszu.

Około godz. 11 policjanci wyprowadzili z lokalu wszystkie postronne osoby: rodzinę, sąsiadów i znajomych. Córka i wnuczka 71-latki, chcąc zapobiec eksmisji, usiadły na schodach, blokując wejście do mieszkania.
- Nie wolno tak wyrzucać ludzi - oponowała Bogusława Kurmis-Sawicka, córka lokatorki.
Kilka minut później do akcji wkroczyli funkcjonariusze. Mocno chwycili obie kobiety i wynieśli przed blok, torując drogę do mieszkania pracownikom firmy zajmującej się przeprowadzkami. Kobiety położyły się wtedy w wejściu do klatki, jednak i stamtąd zostały usunięte.

71-letnia lokatorka, która pozostała na górze, nie chcąc pozwolić na wynoszenie dobytku, próbowała rzucić się z balkonu. Przeszkodzili jej w tym policjanci. Wezwano pogotowie.
- Zabrali mamę na badania do szpitala przy ul. Czechosłowackiej - mówi Bogusława Kurmis-Sawicka. - Wypuszczono ją po kilku godzinach. Pieszo wróciła pod blok, ale w drzwiach jej mieszkania były już wymienione zamki.

Ponieważ 71-latka odmówiła przyjęcia lokalu zastępczego od spółdzielni, powinna trafić do ośrodka dla najuboższych, hotelu lub noclegowni. Zdecydowała się jednak... pozostać na ulicy.
- Mama nie chce wprowadzić się nawet do mnie, powiedziała, że że będzie spać na bruku - mówi Bogusława Kurmis-Sawicka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany