Wiecie wszystko o seksie? Jak nie, to zaproście do domu konsultantkę erotyczną

Specjalistka od zabawek dla dorosłych w ciągu kilkudziesięciu minut subtelnie zaprezentuje możliwości seksgadżetów, doradzi, jak ich używać oraz odpowie na intymne pytania. Profesjonalna prezentacja masażerów, wibratorów i kulek gejszy sprawi, że nuda na przyjęciu nikomu nie grozi.

Pogadajmy o seksie
Anna Moderska, konsultantka, jest koordynatorką projektu Fun Toy Party (imprezy z zabawkami). Jest też edukatorką seksualną. Zarządza grupą kilkunastu pań.
- Rola konsultantki polega nie tylko na prezentowaniu akcesoriów - zapewnia. - Dzielimy się, jeśli trzeba, wiedzą z zakresu seksuologii, anatomii, psychologii. Staramy się, aby każdy czuł się na tyle swobodnie, żeby zaczął otwarcie mówić o swoich potrzebach i fantazjach. Dzięki temu lepiej pozna swoje ciało i zacznie czerpać większą przyjemność z seksu.

Z pomocy pani Ani i jej załogi, uzbrojonej w imponujący arsenał zabawek erotycznych, korzystają głównie trzydziestolatki.
- Są świadome swoich potrzeb, nie wstydzą się pytać, interesują ich nowinki, a seks nie jest dla nich tematem tabu - wyjaśnia. - To niejedyna grupa naszych odbiorców. Prowadzimy prezentacje dla par, małżeństw, rodziców, singli, emerytów. Najmłodsi klienci mają około 21 lat, najstarsi są po siedemdziesiątce.
Spotkanie z konsultantką to wydatek minimum 100 zł. Może być częścią imprezy, urodzin, przyjęcia z okazji zaręczyn. Edukatorka przeprowadza zajęcia w domu, ale równie dobrze w pubie, fitness klubie czy kawiarni. To zależy od decyzji gości.

Seksmisja
W Łodzi pierwszą konsultantką erotyczną została 28-letnia Ola Wiśniewska, absolwentka filozofii. Od niedawna prowadzi w internecie butik intymny, gdzie sprzedaje oryginalne zabawki z pieprzykiem, np. jadalne farby do malowania ciała, frywolną bieliznę, gry erotyczne.
- Postanowiłam rozszerzyć swoją działalność o doradztwo i dołączyć ze swoją seksmisją do zespołu Fun Toy Party - wyjaśnia. - Do każdego spotkania tworzę indywidualny scenariusz. Jego treść zależy od wieku, stanu cywilnego i liczby gości. W zależności od nastroju mogą to być gry i zabawy, np. quiz wiedzy o seksie albo pisanie listu dziękczynnego do części ciała, która daje najwięcej rozkoszy. Potem zaczynam prezentację, pokazując możliwości każdego urządzenia. Padają pytania, robi się coraz swobodniejsza atmosfera, zaczynają się zwierzenia. Jeśli ktoś ma ochotę na zakupy - przyjmuję zamówienie, a potem dostarczam gadżety.

Ceny zabawek prezentowanych przez Olę zaczynają się od kilkudziesięciu złotych. Najdroższe kosztują ok. 400 zł.
- Klienci są pozytywnie zaskoczeni wyglądem tych akcesoriów - mówi Ola. - Gadżety są miękkie i delikatne w dotyku, bo wykonane z kolorowego antyalergicznego silikonu. W większości są to modele wodoodporne, np. wibratory mają zaskakujące kształty - delfinka, dżdżownicy, robaczka. Pracują w różnych prędkościach i stopniach intensywności. Potrafią stymulować ciało na wiele sposobów. Rozwijają seksualność i zacieśniają więzi między partnerami. Dają mnóstwo możliwości.