Stało się tak po tym, jak podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego niespodziewanie ulegli na własnym stadionie GKS Katowice 1:2. Goście prowadzili już 2:0 po trafieniach Adriana Błąda i Patryka Szwedzika, a gospodarze odpowiedzieli jedynie bramką Luki Zarandii już w doliczonym czasie gry.
Korona powalczy o ekstraklasę w barażach, do których przystąpi z czwartej lokaty. A to oznacza, że w pierwszym starciu na pewno zaprezentuje się przed własnymi kibicami.
Wracając do Widzewa, to na pewno nie spadnie on już poniżej trzeciej lokaty. Oczywiście kibice mają nadzieję, że ich ulubieńcy już w niedzielnym meczu z Miedzią w Legnicy (12.40) przypieczętują awans do krajowej elity. Stanie się tak jednak tylko w wypadku zainkasowania na Dolnym Śląsku kompletu punktów.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rozwiódł się z matką swoich synów. Aktor przyłapany na czułościach z nową ukochaną
- Zieliński zapomniał o synu? Gorzkie słowa syna muzyka po śmierci ukochanego wujka
- Tak malutkie dziecko Strasburgera traktuje 77-letniego tatę. Wydało się przypadkiem
- Zapendowska nie pokazuje się już publicznie. Jej ostatnie zdjęcie trafiło do sieci