18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wideoprzesłuchanie w sprawie Hiltona. Anglik połknął gumę przed sądem

(izj)
Obraz z londyńskiego sądu wyświetlał się na jednym z czterech ekranów prezentowanych na monitorze zainstalowanym w sali łódzkiego sądu.
Obraz z londyńskiego sądu wyświetlał się na jednym z czterech ekranów prezentowanych na monitorze zainstalowanym w sali łódzkiego sądu. Maciej Stanik
- Czy żucie gumy przed sądem w Wielkiej Brytanii jest standardem? - zapytała sędzia Ewa Steckiewicz-Ochocka podczas przesłuchania jednego ze świadków na rozprawie w sprawie zapłaty miastu 10 mln zł kary przez Bacoli Properties, właściciela działki przy Piotrkowskiej 157, na której miał stanąć hotel Hilton.

- Najmocniej przepraszam, Wysoki Sądzie, ale mam problemy z gardłem, dlatego żułem gumę, ale już po kłopocie, bo właśnie ją połknąłem - odpowiedział Elliot Cedar, przedstawiciel spółek odpowiadających po angielskiej stronie za realizację łódzkiej inwestycji.
Przesłuchanie odbyło się w formie wideokonferencji z sądem w Londynie. To pierwsza taka rozprawa w II Wydziale Cywilnym Sądu Okręgowego w Łodzi. Świadkowie byli przesłuchiwani indywidualnie, bez obecności sędziego czy innego reprezentanta brytyjskiego sądu. Ich wypowiedzi przekładał na bieżąco na język polski tłumacz przysięgły obecny na sali w Łodzi.
Przesłuchanie pierwszego z dwu brytyjskich świadków, wspomnianego już Elliota Cedara, trwało z niewielkimi przerwami prawie cztery godziny. Świadek mówił dużo, ale bardzo mało konkretnie, od czasu do czasu popijając wodę. Niepowodzenie łódzkiej inwestycji tłumaczył głównie międzynarodowym kryzysem finansowym. Po pierwszych 40 minutach został pouczony przez sędziego.
- Przypominam świadkowi o mówieniu wyłącznie prawdy - stwierdziła sędzia Ewa Steckiewicz-Ochocka. - Zadaniem świadka jest odpowiadanie konkretnie na pytania, a nie opowiadanie tego, co chce się powiedzieć.
- Proszę mi wybaczyć, ale nigdy wcześniej nie byłem świadkiem i nie do końca wiem, co powinienem robić - odpowiedział Elliot Cedar.
Przesłuchanie drugiego świadka, Marca Delane, zajęło około 20 minut. Obydwaj zeznali, że brytyjscy inwestorzy włożyli już około 8 mln euro w łódzką inwestycję. Nadal chcą ją realizować, choć na razie nawet prace projektowe zostały przerwane. Powodem jest brak pieniędzy. Trwają rozmowy z jednym z warszawskich deweloperów, który miałby współfinansować budowę. Z zeznań świadków wynika także, że angielscy inwestorzy nigdy nie mieli podpisanej umowy z siecią Hilton w sprawie budowy hotelu. Był to jedynie list intencyjny.
Rozprawa została odroczona do lutego 2013 r., kiedy to ma być przesłuchany świadek z niewielkiej wyspy Man położonej na Morzu Irlandzkim oraz Jarosław Olszowy, prezes Bacoli Properties.
***
Przypomnijmy, że pozew do sądu złożyli przedstawiciele łódzkiego magistratu, gdy Bacoli Properties nie zbudował w wyznaczonym terminie, tj. do 4 kwietnia 2010 r., zapisanego w akcie notarialnym obiektu. Zgodnie z zapisami, połowa kary jest za to, że hotel nie powstał w wyznaczonym terminie, a kolejnych 5 mln za to, że nie zbudowano obiektu pięciogwiazdkowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany