Wąsko na remontowanej ulicy Krakowskiej. Trzeba uważać na dziury na poboczu. Prace ruszyły z kopyta, mają potrwać półtora roku

Kierowcy skarżą się, że pozostawiono zbyt wąski pas dla samochodów. Nawet jadąc osobowym autem trzeba bardzo uważać, bo po lewej stronie mamy rząd tzw. pachołków, a po prawej dziurawe i pełnie kałuż pobocze. Szerszym samochodem lepiej się tam nie zapuszczać. Wykonawca twierdzi, że nie można było podzielić jezdni dokładnie na pół, bo konieczne jest wykonanie robót podziemnych polegających na wymianie sieci kanalizacyjnej i wodociągowej, a w tym celu musi być zachowane miejsce dla maszyn budowlanych i sprzętu.

W ramach drugiego etapu remontu ulicy Krakowskiej (pierwszy zakończył się pod koniec ubiegłego roku) wykonane zostaną nowa konstrukcja jezdni wraz z nawierzchnią, nowe chodniki, przystanki autobusowe z podwyższonymi peronami, zjazdy do posesji oraz droga rowerowa. Wymieniona ma być także sieć kanalizacji deszczowej wraz z odwodnieniem jezdni. Przebudowa czeka również wszystkie sieci i instalacje podziemne. Ulica zyska nowe oświetlenie, przybędzie na na niej zieleni. Koszt zaplanowanych robót wyniesie ponad 14 mln zł, a prace potrwają do jesieni 2025 roku.