Teatr Nowy broni budżetu

Prezes przytoczy przykład z niemieckiego Freiburga, gdzie w takiej sytuacji trzy dni trwały demonstracje i miasto wycofało się z oszczędności. O. Łukaszewiczowi nie udało się spotkać prezydent Hanną Zdanowską, ale zostawił jej list. - Po licznych burzach za dyrekcji Zdzisława Jaskuły teatr wreszcie osiągnął stabilizację - mówił Maciej Małek, przewodniczący łódzkiego oddziału ZASP.

- Nie ma dialogu między nami a władzami miasta - podkreślała prof. Zdzisława Janowska, kierująca Katedrą Zarządzania Zasobami Ludzkimi UŁ i postulowała petycję oraz zbieranie podpisów. Do oddanych teatrowi przyjaciół apelowała teatrolog prof. Anna Kuligowska-Korzeniewska. Nie da się żyć samą legendą Dejmka, mówili aktorzy. - Nikt z nas nie ma już siły, żeby kolejny raz występować w obronie teatru - stwierdził w swoim i ich imieniu Marek Lipski.

Dziś radni mają rozmawiać o budżecie Nowego. Pytany o sytuację w innych teatrach w kraju O. Łukaszewicz twierdził, że nie ma danych, mówił tylko, że są regiony, w których dotacje urosły, ale też takie, gdzie zmalały. W Łodzi Nowemu ujęto najwięcej. Zostały obietnice, że w ciągu roku temu teatrowi i Muzycznemu finanse wzrosną.