Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy uwolnili kotka (aktual.)

(g)
Łebek kota zaklinował się w rurze odprowadzającej wodę ze śmietnika.
Łebek kota zaklinował się w rurze odprowadzającej wodę ze śmietnika. Jarosław Ziarek
Godzinę czasu poświęcili strażacy na uwolnienie kota, który rano zaklinował się w rurze na terenie posesji przy ul. Zielonej 66.

Zwierzak wszedł do śmietnika w poszukiwaniu jedzenia. Widocznie nie potrafił wydostać się górą, więc próbował przecisnąć się przez mającą kilka centymetrów średnicy rurę w dnie pojemnika. Niestety utknął.

- To był okropny widok, z rury wystawała tylko główka - mówi Grażyna Kochanowska, mieszkanka bloku przy ul. Zielonej. - Kotek strasznie miauczał, nie wiedzieliśmy co robić. Wreszcie około godz. 10 dozorca wezwał strażaków.

Błyskawicznie zabrali się do ratowania wystraszonego zwierzaka.
- Bardzo się szarpał, więc kolega wskoczył do kontenera, by go przytrzymać, żeby się nie poranił - mówi asp. sztab. Tomasz Wejman, który dowodził akcją. Strażacy postanowili rozciąć rurę wzdłuż - za pomocą niewielkiej szlifierki akumulatorowej. By futro kotka nie zapaliło się od iskier, owinięto go azbestowym kocem...

- Przy cięciu rura bardzo szybko się nagrzewała - opowiada Tomasz Wejman. - Musieliśmy więc co kilka minut przerywać pracę i skrapiać metal oraz zwierzaka wodą. Wcale mu się to nie podobało.

Po godzinie z okładem kot był wolny. - Zawieźliśmy go do naszej remizy przy ul. Wólczańskiej, stamtąd zabrali go pracownicy schroniska przy ul. Marmurowej, za kilka dni powinien dojść do siebie - dodaje strażak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany