W jadącego ul. Tatrzańską opla astrę uderzyła tam rozpędzona terenowa toyota, którą prowadził 17-letni kierowca. Siła zderzenia była ogromna. Jak informują świadkowie, pod jej wpływem podróżująca oplem 21-letnia pasażerka wypadła z pojazdu. Jej ciało przeleciało kilka metrów nim zatrzymało się na asfalcie. Poniosła śmierć na miejscu.
30-letni kierowca opla przeżył, jednak w ciężkim stanie trafił do szpitala. Po uderzeniu toyota odbiła się od opla i wpadła na przydrożną latarnię. Świadkowie informują, że kilka minut później z samochodu uciekło kilku młodych mężczyzn, najpewniej pasażerów pojazdu.
- Byli zakrwawieni, wpadli do pobliskiego baru, chyba chcieli się umyć -
mówi jeden z nich.
- Później uciekli między domy - dodaje kolejny.
Według zeznań świadków wina leży po stronie kierowcy toyoty. Pojazd nie
zatrzymał się przed skrzyżowaniem choć miał czerwone światło. Policja nie
udziela na razie informacji o zdarzeniu. Funkcjonariusze ustalają jak
doszło do tragedii.
Czytaj także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"