Śmiertelna ustawka 300 kiboli

24-letni łodzian zginął podczas tzw. ustawki, czyli umówionej bijatyki około 300 pseudokibiców Widzewa i ŁKS w sobotę po godz. 5 koło Poddębic.

Policja dowiedziała się o niej od przypadkowego świadka. Mężczyzna, przejeżdżając drogą nr 72, zobaczył bijących się na polu mężczyzn i zaparkowane na poboczu samochody. Na miejsce wysłano radiowóz z dwoma funkcjonariuszami z Poddębic. Gdy zobaczyli, z jakimi siłami mają do czynienia, wezwali wsparcie.

Kiedy dojechały trzy radiowozy ze Zgierza, uczestnicy ustawki już się rozjeżdżali. Na miejscu pozostawili pobitego młodego mężczyznę bez dokumentów. Lekarz stwierdził jego zgon. Ofiara miała obrażenia narządów wewnętrznych oraz czaszki.

Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, to brat jednego z szefów bojówek pseudokibiców Widzewa. Na miejscu zdarzenia policjanci znaleźli maczetę, kastety, ochraniacze na szczęki i ręce. Po poszukiwaniach zatrzymano 19 łodzian w wieku 19 - 26 lat, w tym prezesa stowarzyszenia Fanatycy Widzewa Piotra O. Ośmiu z nich postawiono zarzuty udziału w bójce ze skutkiem śmiertelnym. Wszyscy twierdzą, że ich obrażenia są wynikiem upadku ze schodów lub przewrócenia się na śliskim chodniku. Jak ustaliliśmy, jednego z pobitych pseudokibiców trzej koledzy podrzucili pod szpital im. WAM w Łodzi i odjechali. Policjanci zatrzymali ich chwilę potem. ; Na oddział chirurgii szczękowej szpitala im. Barlickiego trafił kolejny z uczestników ustawki. Jest pilnowany przez funkcjonariuszy. Sześciu innych rannych trafiło do szpitala w Poddębicach, a trzech następnych do placówki w Pile.

Policjanci pilnują uczestnika ustawki, który trafił do szpitala im. Barlickiego.
Fot. Maciej Stanik

Blamaż policji (w kontekście zbliżających się Mistrzostw Europy, których będziemy gospodarzami) wywołał ostrą reakcję premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego. Zażądano wyjaśnień od komendanta wojewódzkiego policji. Do pracy w garnizonie łódzkim ściągnięto funkcjonariuszy, którzy mieli wolny dzień, sprawdzano szpitale i placówki pogotowia w całym województwie.
- Od ponad 3 lat w łódzkiej komendzie wojewódzkiej i miejskiej, a także w Bełchatowie działają specjalne wydziały, które rozpracowują środowisko pseudokibiców - mówi podinsp. Joanna Kącka z KWP w Łodzi. - Na temat ustawki pod Poddębicami nie mieliśmy jednak żadnych informacji. (ksaf)** O postępach policyjnego dochodzenia w tej sprawie czytaj TUTAJ**.