Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sfotografował złodzieja, a policja nie chciała zdjęć. Internauci wzięli sprawy w swoje ręce [zdjęcia]

(em)
Po czwartkowym artykule, w którym opisaliśmy, jak mieszkańcy Karolewa walczą ze złodziejami, na osiedlu zaroiło się od policji.

Jeden z mieszkańców opowiada, że nieumundurowani funkcjonariusze, którzy przyjechali radiowozem kia ceed na cywilnych numerach rejestracyjnych, położyli na maskę samochodu i przeszukali trzech mężczyzn, stojących wieczorem przy ciemnym volkswagenie polo zaparkowanym przed jego blokiem. Okazało się jednak, że z kradzieżami nie mają oni nic wspólnego.

KIBOLE rzuceni przez antyterrorystów na asfalt [zdjęcia, FILM]

- Policjanci sprawiają wrażenie, jakby szukali przestępców po omacku. Ja wcześniej chciałem im dać zdjęcia, które zrobiłem złodziejowi okradającemu auta. Niestety, nie byli nimi zainteresowani - mówi mieszkaniec osiedla.
Mężczyzna wylicza, że złodzieje aż sześć razy ogołocili jego samochód z wkładów lusterek. Jego znajomej wybili szybę w toyocie yaris i do środka wrzucili butelkę z palącym się płynem. Auto spłonęło doszczętnie. Ukradli też wszystkie koła z mercedesa i luksusowego saaba.

Nocny Mocny, czyli: tłumy widzów, popisy kierowców i... butelkami w policję [zdjęcia, FILMY]

- Miałem już tego dosyć i postanowiłem zaczaić się na nich z aparatem w ręku - kontynuuje. - Gdy nad ranem usłyszałem huk wybijanej szyby w stojącym pod blokiem daewoo matizie, wybiegłem na balkon. Zacząłem pstrykać zdjęcia.

Złodziej, wysoki trzydziestokilkuletni mężczyzna, czuł się bezkarnie. W daewoo po wybiciu szyby włączył radio. Zapalił papierosa i zaczął się włamywać do skody fabia. Szybę w samochodzie próbował wybić pięścią, łokciem i kamieniem. Sprawiał wrażenie otumanionego alkoholem lub narkotykami. Później próbował jeszcze włamać się do kilku innych aut. W końcu wyciągnął komórkę i zaczął fotografować, co znajduje się w samochodach. Ostatecznie odszedł się w kierunku bloków przy ul. Krzemienieckiej.

Tak złodzieje kradną rowery [zdjęcia, FILM]

- Zadzwoniłem na nr 112. Po około15 minutach pojawił się radiowóz. Zszedłem do policjantów i przekazałem im wszystkie informacje. Chciałem też dać zdjęcia, które zrobiłem. Poprosili o moje dane, numer telefonu i pojechali patrolować osiedle - kontynuuje mężczyzna.
Wbrew zapewnieniom, nikt z policji nie zainteresował się sprawą. Nasz rozmówca sam więc skontaktował się z III Komisariatem. Zaproponował przekazanie zdjęć. Niestety i tym razem nie było odzewu.
Na początku tego tygodnia fotografie wyciekły do internetu. W ciągu dwóch dni na portalu Facebook, zdjęcia złodzieja przekazało sobie ponad tysiąc osób.

CZYTAJ TEŻ: Uwaga, złodziej! Mieszkańcy Karolewa walczą z włamywaczami do samochodów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany