26-letni mężczyzna położył się na torach tuż przed nadjeżdżającą lokomotywą, służącą do przetaczania wagonów towarowych. Potężny pociąg rozpłatał jego ciało na trzy części. Zginął na miejscu.
- Ten chłopak wskoczył na tory tuż przed pociągiem - mówi dróżnik na przejeździe przy ul. Tuszyńskiej. - Maszynista nie miał szans nawet włączyć hamulca. Policjantów o zdarzeniu poinformował mechanik lokomotywy. Gdy przybyli na miejsce okazało się, że nie można ustalić kim jest zabity.
- Mężczyzna nie posiadał przy sobie żadnego dokumentu - mówi podkom. Adam Kolasa, z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Ostatecznie po kilku godzinach udało się odnaleźć rodzinę samobójcy, która zidentyfikowała ciało. 26-latek pozostawił żonę.
Więcej w jutrzejszym, poniedziałkowym wydaniu Expressu Ilustrowanego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?