Rowerzyści łamią przepisy. Jeżdżą po pasach, chodnikach i bez świateł

- Najczęstszym przewinieniem jest jazda rowerem po przejściach dla pieszych - stwierdza Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki. - Nie ma dnia, by nasi funkcjonariusze nie wlepili za to mandatu.
Na liście przewinień są również jazda bez świateł i odblasków, przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym świetle i jazda po chodniku. Spotyka się też rowerzystów, którzy wolą jechać po ruchliwej ulicy, zamiast po biegnącej obok ścieżce rowerowej.

Pojawiają się też przypadki jazdy rowerem pod wpływem alkoholu.
- Ostatnio zatrzymaliśmy dwóch pijanych cyklistów, którzy zderzyli się ze sobą na ul. Legionów - mówi Marzanna Boratyńska.
Na prostym odcinku drogi jeden z nich próbował wyprzedzić drugiego. Podczas wymijania zahaczył go kierownicą. Potrącony stracił równowagę i wpadł na maskę zaparkowanej na poboczu taksówki. Rowerzyści przeprosili taksówkarza, jednak byli tak wściekli na siebie, że postanowili wezwać policję, by rozstrzygnęła, który z nich ponosi winę. Funkcjonariusze rozpoczęli interwencję od zbadania trzeźwości cyklistów. Jeden z mężczyzn wydmuchał 1,2 promila, a drugi aż 2 promile. Obaj trafili do aresztu.