Radni SLD mówią jednak, że dwugodzinne spotkanie potwierdziło ich czarną wizję miejskich finansów.
- Skarbnik miasta potwierdził, że tegoroczne dochody miasta są zagrożone, nie mówiąc już o tych w roku przyszłym - mówi Władysław Skwarka, przewodniczący klubu radnych SLD. - Na najbliższej sesji zostaną obcięte o 60 mln zł fundusze dla administracji nieruchomości, a 80 mln zł przeznaczonych na Trasę Górna trzeba będzie przenieść z tegorocznych wydatków, na rok 2013. Dochody miasta mogą być nawet o 200 mln zł mniejsze niż planowano, a jeszcze w tym roku trzeba będzie spłacić 283 mln zł długu.
Radni SLD twierdzą, że zadłużenie miasta to już nie zaledwie 47 proc. dochodów, jak jeszcze dzień wcześniej przekonywała prezydent Zdanowska, a 10 proc. więcej. Znacznie niższe od przewidywanych są również dochody z czynszów - po ich podwyżce w tym roku więcej łodzian przestało je w ogóle płacić.
- 47 proc. to był stan na koniec czerwca. A potem wzięliśmy 669 mln zł kredytu i zadłużenie wzrosło do 57 proc. A do końca roku będzie jeszcze więcej. W przyszłym roku wystarczy wahnięcie w dochodach o 12 mln zł by przekroczyć dozwolone 60 proc. zadłużenia - dodaje Skwarka.
Władze Łodzi liczą, że dzięki kolejnym spotkaniom uda się przekonać opozycję do pomysłów magistratu.
- Debata z radnymi na temat budżetu to mały krok, ale w dobrym kierunku. Mam nadzieję, że podczas kolejnych spotkań padnie więcej konkretnych propozycji. Dla mnie najważniejsze jest zrealizowanie kluczowych dla Łodzi inwestycji i maksymalne wykorzystanie środków zewnętrznych - mówi Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?