- To cud, że nikt nie zginął! - denerwuje się pani Sylwia, która w czasie wypadku była w parku z mężem i roczną córką. - Chwilę wcześniej tamtędy przechodziliśmy...
Głośny huk zaalarmował spacerowiczów. Od razu rzucili się na pomoc około 60-letniej kobiecie, na którą spadła potężna gałąź. Z relacji pani Sylwii wynika, że poszkodowana została zabrana przez pogotwie ratunkowe. Prawdopodobnie doznała złamania ręki. Czeka ją zapewne kilka tygodni chodzenia z ręką w gipsie, a potem rehabilitacja. Konar zniszczył też jej okulary, które pod odjeździe karetki znalazły pod gałęziami dzieci.
- To niejedyne drzewo z przerośniętymi konarami w parku im. Reymonta - denerwują się okoliczni mieszkańcy. - Po prostu strach tu spacerować.
- Wiem, że ten drzewostan ma swoje lata i warto go zachować, ale życie i zdrowie ludzkie jest cenniejsze... Drzewa zagrażające bezpieczeństwu powinny być usuwane, zawsze można przecież posadzić nowe - dodaje pani Sylwia.
W niedzielę wybraliśmy się do parku przy ul. Piotrkowskiej, żeby sprawdzić, jak zarządca zabezpieczył miejsce zdarzenia. Połamanych gałęzi nikt nie uprzątnął, a taśma zabezpieczająca została zerwana. W efekcie obok drzewa, z którego oderwał się konar, można było swobodnie przechodzić.
Pogoda na 15.10 i dwa kolejne dni:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]