Pacjenci mieli ataki duszności, padaczki, drgawki, bóle serca. Do 55-letniego mężczyzny żona wezwała karetkę, bo niebezpiecznie skoczyło mu ciśnienie.
- 30 proc. wszystkich wezwań w ciągu dyżuru dotyczyło osób potrzebujących pomocy z powodu dolegliwości wywołanych spożyciem alkoholu i przemęczeniem - mówi Norbert Rzadkowski, dyżurny dyspozytor z centrum powiadamiania ratunkowego Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. - Na skutek picia alkoholu odzywają się u nich inne dolegliwości.
Wielu takich chorych trafia do szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?