Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pływał ze znajomymi rowerem wodnym na Stawach Jana i nie żyje. Są wyniki sekcji zwłok

Lila Sayed
Lila Sayed
37-latka wyciągnięto z wody w tym rejonie stawu.
37-latka wyciągnięto z wody w tym rejonie stawu. Lila Sayed
Sekcja zwłok wstępnie wskazała, jaka była przyczyna śmierci 37-letniego mężczyzny, którego 24 sierpnia wyciągnięto z wody w rejonie mostu na Stawach Jana. Mężczyzna zmarł w szpitalu. Wcześniej pływał ze znajomymi rowerem wodnym...

ZOBACZ ZDJĘCIA

- Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, że przyczyną śmierci było utonięcie. Mężczyzna nie miał na ciele widocznych obrażeń - informuje Tomasz Szczepoanek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Na razie nikogo nie zatrzymano w związku ze śmiercią 37-latka. Nadal przesłuchiwani są świadkowie tego zdarzenia.

Pływał ze znajomymi rowerem wodnym i nie żyje. Czy po traged...

Co się wydarzyło w czwartkowe popołudnie na Stawach Jana?

Z nieoficjalnych informacji wynika, że 37-latek wybrał się na rowery wodne ze znajomymi. Panowie wypożyczyli sprzęt, wsiedli na niego i racząc się alkoholem pływali do akwenie. W rejonie mostu doszło do tragedii. Jedna z hiotez, o której wspominają świadkowie, mówi o kłótni między pasażerami rowerka wodnego. Miało dojśc do awantury, szarpaniny, która zakończyła się wypadnięciem 37-latka do wody. Wiadomo na pewno, że koledzy nie wzywali pomocy. Odpłynęli pozostawiając 37-latka w wodzie. Oddali sprzęt i uciekli. Dlaczego pracownik przystani nie zauważył, że jeden pasażer nie dopłynął na brzeg?

Dryfującego po tafli wody 37-latka zauważyli spacerowicze, a wyciągnęli go ratownicy wodni. Oni też podjęli próbę reanimacji nieprzytomnego mężczyzny. Udało się nawet przywrócić mu czynności życiowe. W stanie krytycznym trafił do szpitala im. Kopernika, gdzie zmarł następnego dnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany