Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany policjant rozbił dwa auta! Nie zgłosił się do prokuratury...

(em)
Policjant z komendy miejskiej w Łodzi, który w czwartek w nocy, jadąc po pijanemu prywatnym samochodem, spowodował groźny wypadek na skrzyżowaniu ulic Piotrkowskiej i Rewolucji 1905 r., nie zgłosił się na przesłuchanie do śródmiejskiej prokuratury.

- Czekamy na informacje, dlaczego się nie stawił. W zależności od tego zostaną podjęte odpowiednie kroki - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Do wypadku doszło w czwartek o godz. 1.25. Podinsp. Joanna Kącka, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi, informuje, że 41-letni aspirant jechał z dużą prędkością śliwkowym oplem corsą ul. Piotrkowską. Na skrzyżowaniu z ul. Rewolucji 1905 r. nie ustąpił pierwszeństwa i zderzył się z taksówką ford galaxy. Siła uderzenia była tak duża, że opel wylądował na ścianie pobliskiej kamienicy, a kierowca został zakleszczony w pojeździe.

Na pomoc wezwano pogotowie i straż pożarną. Ratownicy musieli rozciąć karoserię, żeby wydostać policjanta (taksówkarzowi na szczęście nic się nie stało). Został ułożony na noszach, podano mu tlen. Uskarżał się na ból górnego odcinka kręgosłupa.

Założono mu gorset ortopedyczny. Po badaniu okazało się, że ma tylko zadrapania, siniaki i stłuczenia. Był za to pijany jak bela. Wydmuchał w alkomat 2,3 promila alkoholu! Został osadzony do wytrzeźwienia w policyjnym areszcie w komendzie przy ul. Sienkiewicza, gdzie na co dzień pracuje. Wczoraj rano wypuszczono go na wolność. O godz. 12. miał się zgłosić na przesłuchanie w prokuraturze przy ul. Kilińskiego. Nie pojawił się tam jednak.

- Na polecenie komendanta miejskiego policji wszczęto już procedurę wydalenia funkcjonariusza ze służby - mówi podinsp. Joanna Kącka.
Aspirant pracuje w policji 18 lat. Ostatnio w pionie prewencji komendy miejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany