Więc "Come Sunday" stało się nie tylko hołdem złożonym amerykańskiej prowincji, a zwłaszcza Południu, z jej nieodłącznymi elementami - szkółką niedzielną i muzyką (spirituals, gospel, folk), ale także samemu Jonesowi. Ta płyta nie olśni nas wymyślnymi popisami instrumentalnymi czy aranżacyjnymi, ale też obaj muzycy nie mieli takiego zamiaru.
Tradycyjne pieśni w ich wykonaniu, np. "Going Home", "Down By The Riverside", "Deep River" czy też Ellingtonowska tytułowa kompozycja pełne są za to liryzmu, pogody ducha, wytchnienia. Jak leniwa niedziela nad brzegiem Missisipi...
Charlie Haden, Hank Jones "Come Sunday".
Universal Music Group 2011.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat