– Mieszka tu piętnaście rodzin z dziećmi lub wnukami. Tymczasem pozostawiono nam zaledwie kilkadziesiąt metrów kwadratowych podwórka. Gdzie dzieci będą się bawiły? – denerwuje się Ewa Zając.
Jej sąsiadka Krystyna Pełek, która mieszka tu od urodzenia, opowiada, że kiedyś była to prywatna kamienica, ale właściciela nie było stać na remonty i nieruchomość przejął Urząd Miasta.
– Ponad dziesięć lat temu teren za naszym płotem, i jak się okazuje także kawałek podwórka, władze Łodzi sprzedały spółdzielni mieszkaniowej. Co to oznacza w praktyce, dowiedzieliśmy się dopiero teraz, gdy firma budowlana postawiła płot tuż przed naszymi oknami – mówi pani Krystyna.
Zofia Dziedziela, której zabrano nawet pół komórki, bo przez jej środek przebiega granica działki, jest oburzona, że kamienica została praktycznie bez podwórka, a do tego z bliską perspektywą bloku tuż za oknami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Michał Bajor o żonie i dzieciach. Mówi o biologii, żałuje tylko jednego [WIDEO]
- Jak mieszka i żyje Kayah? Apartament w Wenecji zapiera dech w piersiach
- 80-letni Rosiewicz ma żonę w wieku córki! Poderwał ją na wyborach miss
- Koncert Alicji Majewskiej na weselu nie dla każdego. Piosenkarka ma twarde warunki