Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawny kolarz z Pabianic dotarł do Chicago. Pokonał już dwie trzecie trasy przez Amerykę

(izj)
Krzysztof Jarzębski na tle słynnego mostu Golden Gate w San Francisco.
Krzysztof Jarzębski na tle słynnego mostu Golden Gate w San Francisco. archiwum Krzysztofa Jarzębskiego
Około 3 tys. km z zaplanowanego dystansu 4 tys. 680 km z San Francisco do Nowego Jorku w USA pokonał już Krzysztof Jarzębski, niepełnosprawny kolarz z Pabianic. Sportowiec oraz towarzyszący mu lekarz Waldemar Zgoda dotarli właśnie do Chicago.

Przypomnijmy, że Krzysztof Jarzębski pokonuje trasę na wózku pożyczonym od szefa stowarzyszeni cyklistów w USA. Specjalny wózek inwalidzki napędzany siłą rąk, który Krzysztof zabrał ze sobą za ocean, został skradziony mu podczas pierwszego noclegu w polskiej parafii katolickiej w San Francisco, czyli zanim jeszcze kolarz rozpoczął maraton.

"Maraton przez USA na pożyczonym wózku. Krzysztof Jarzębski jedzie dalej"

Pożyczony sprzęt nie jest idealny, bo jest przeznaczony dla osób jeżdżących na leżąco, a nie na siedząco, dlatego Krzysztof porusza się na nim dwukrotnie wolniej niż na własnym. Zmiana wózka spowodowała modyfikacje w trasie. Kolarz pokonuje codziennie 120-130 km na wózku, a pozostałe 200 km samochodem.

- Krzysztof i Waldemar są zadowoleni z przebiegu wyprawy - mówi Wojciech Jędraszek sponsorujący i koordynujący wyprawę kolarza. - Choć cały czas muszą stawiać czoła różnym niespodziankom na trasie. Ostatnio byli zmuszeni szukać serwisu rowerowego, by naprawić usterkę zbyt luźnego łańcucha, a w Nebrasce musieli opracować alternatywną trasę przejazdu, bo nie dostali zgody od policji na przejazd autostradą.
Do Nowego Jorku Krzysztof dotrze w najbliższy czwartek lub piątek. W niedzielę wczesnym popołudniem ma być na lotnisku w Warszawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany