Był to trudny mecz, bo trzeba było walczyć z... łowcami kości. Rywale nie przebierali w środkach, żeby uzyskać korzystny wynik
W 77 minucie znów mocniej zabiły serca wszystkim obserwatorom tego spotkania - podaje strona lkslodz.pl. W środkowej strefie boiska rozpędzony Kamil Rozmus zderzył się z jednym z graczy z Żodzina i obaj padli bezwiednie na murawę.
Wyglądało to wszystko bardzo groźnie i spowodowało zejście z boiska obu piłkarzy. Co więcej, lewy obrońca ŁKS-u po meczu został zabrany karetką do pobliskiego szpitala, aby wykluczyć jakikolwiek uraz, który mógłby mu uniemożliwić powrót do kraju ze zgrupowania wraz z resztą ekipy. Na szczęście wynik badań okazał się pozytywny i skończyło się na strachu oraz… wielkim guzie z prawej strony głowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Michał Bajor o żonie i dzieciach. Mówi o biologii, żałuje tylko jednego [WIDEO]
- Jak mieszka i żyje Kayah? Apartament w Wenecji zapiera dech w piersiach
- 80-letni Rosiewicz ma żonę w wieku córki! Poderwał ją na wyborach miss
- Koncert Alicji Majewskiej na weselu nie dla każdego. Piosenkarka ma twarde warunki