Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto podpalił 33-letniego mężczyznę? Dotkliwie poparzony trafił do szpitala im. Barlickiego

Elżbieta Włodarczyk
Poparzony mężczyzna ledwie doszedł do rejestracji.
Poparzony mężczyzna ledwie doszedł do rejestracji. Łukasz Kasprzak
33-letni mieszkaniec Bałut ze spaloną skórą na twarzy, ramionach, klatce piersiowej, rękach i nogach trafił wczoraj ok. godz. 3 do ambulatorium pogotowia ratunkowego.

Przy tym skrzyżowaniu Pomorskiej i Kilińskiego miało dojść do napadu i podpalenia przechodnia.

Twierdził, że u zbiegu ulic Pomorskiej i Kilińskiego został napadnięty, polany jakimś płynem i podpalony. Pierwszej pomocy miał mu udzielić przejeżdżający kierowca, który zabrał go (w towarzystwie jeszcze jednego mężczyzny) do ambulatorium. Takiego przypadku w łódzkim pogotowiu jeszcze nie było. Wezwano policję.

Dotkliwie poparzony 33-latek w jałowym opatrunku założonym na cale ciało transportowany jest do karetki pogotowia.

- Słaniającego się na nogach pacjenta, tylko w krótkich spodenkach i bosego przywiózł młody mężczyzna - mówi Danuta Walewska, która pełniła dyżur w rejestracji. - Widok był przerażający. Chory miał spaloną skórę na znacznej powierzchni ciała, gdzieniegdzie wisiały jej płaty. Cały się trząsł. Czuć było od niego alkohol, ale nie był pijany. Nie miał przy sobie dokumentów.

Poparzony mężczyzna ledwie doszedł do rejestracji.

Poparzony trafił do chirurga.
- Bardzo cierpiał - mówi dr Antoni Rapiejko, dyżurny chirurg pogotowia. - Podłączyliśmy mu kroplówkę, otrzymał środki przeciwbólowe i w opatrunku założonym na całe ciało został przewieziony karetką do szpitala im. Barlickiego.
Ma poparzone ponad 20 proc. powierzchni ciała. Jest przytomny, ale nie chce z nikim rozmawiać.

Więcej w czwartkowym wydaniu Expressu Ilustrowanego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany