Podopieczne trenera Adama Grabowskiego były zdecydowanymi faworytkami spotkania w Ostrowcu. Rywalki nie zdobyły jeszcze nawet punktu w tym sezonie. Wczorajsza zdobycz jest dla nich historyczna w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Siatkarki z Łodzi chcą chyba ustanowić rekord Guinnessa.W czwartym meczu sezonu musiały sobie radzić w tie-breaku. Wcześniej pokonały Developres Rzeszów i PTPS Piła oraz uległy Legionovii Legionowo.
Szkoleniowiec deklarował, że marzy mu się znacznie pokaźniejszy dorobek w starciach z niżej notowanymi zespołami. Trzy zwycięstwa w czterech meczach nie są powodem do totalnej krytyki, jednak zobaczymy, co łodzianki pokażą w starciach z kandydatami do medali.
W zespole Grabowskiego zabrakło kontuzjowanych: Doroty Medyńskiej, Sylwii Pyci oraz Joanny Pacak.
W okresie przygotowawczym drużyny rywalizowały z sobą trzy razy. W Rzeszowie Budowlani wygrali 3:0. W Opatowie padł remis 2:2, potem górą były łodzianki, zwyciężając 3:1.
5 listopada Budowlani zagrają w Muszynie z Polskim Cukrem Muszynianką. Natomiast już 8 listopada powalczą w Bydgoszczy z Pałacem. Łatwo nie będzie.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski– Budowlani Łódź 2:3 (29:27, 27:29, 16:25,
26:24, 10:15)
KSZO: Bawoł, Brojek, Ganszczyk, Godfrey, Kuligowska, Wójcik, Ścibisz (libero) oraz Duda, Grzelak, Tobiasz.
Budowlani: Śliwa, Popović, Grajber, Polańska, Sikorska, Sieczka, Courtois (libero) oraz Skrzypkowska, Kajzer.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?