Wydaje się, że dopiero uznanie amerykańskich krytyków bardziej ośmieliło artystę do sięgnięcia po te motywy.
"Samdhi" to pierwszy krążek wydany pod szyldem europejskiej wytwórni ACT; materiał został jednak nagrany trzy lata wcześniej (w 2010 usłyszeliśmy go podczas Warsaw Summer Jazz Days). Elektryczne, funkowe brzmienie w rozbudowanych kompozycjach przywodzi na myśl Weather Report czy Return to Forever, a więc kwintesencję fusion. Czasem tylko w dość gładką melodię Mahanthappa wplecie (jak np. w "Killerze") szalony, orientalny rytm instrumentów perkusyjnych, któremu wtóruje saksofon lidera. Album "Kinsmen" (też z 2008 roku) wydaje się znacznie ciekawszy.
Rudresh Mahanthappa "Samdhi". ACT 2011
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat