Łódź: Jarosław Kaczyński spóźnił się na konferencję (wideo, zdjęcia, aktual.)

Dziennikarze i lokalni działacze PiS czekali na byłego premiera przy ul. Milionowej, przy ruinach dawnej fabryki Unionteks. Przyczyną spóźnienia Jarosława Kaczyńskiego były korki w których utknął jadąc z Warszawy.

- Jechałem tak długo do Łodzi, a byłem tutaj w ciąg 20 lat około 100 razy. Dzisiaj pobiłem rekord - zaczął konferencję Kaczyński. - Jesteśmy w szczególnym miejscu. Łódź to była ziemia obiecana. To ziemia wielkiej przedsiębiorczości i wielkich zakładów oraz tych mniejszych, ziemia gdzie energia mieszkańców zapewniała nowoczesność i postęp. Dziś jest inaczej. Mamy upadłe i upadające zakłady. Mamy młodych ludzi, którzy nie mają przyszłości, nie wiedzą co ze sobą zrobić. Mamy handel, który przynosi mniejsze niż kiedyś zyski, mamy przepełnione pociągi z ludźmi jadącymi rano do pracy w Warszawie. To efekt polityki białej flagi Platformy, że "nic nie możemy", "nie mamy na nic wpływu". Symbolem tej polityki są te zakłady, które tu kiedyś były, które dzisiaj są nieczynne. Symbolem jest fabryka żarówek z Pabianic, której produkcja jest przenoszona do Chin. Kaczyński nie chciał wyjaśniać, ani dlaczego szef partii w regionie poseł Jarosław Jagiełło otrzymał zaledwie 13 miejsce na liście, ani dlaczego Halina Rosiak, wdowa po zamordowanym Marku Rosiaku otrzymała dopiero miejsce 12 (prawdopodobnie to było powodem, że zrezygnowała z kandydowania).
- To jest jej decyzja i szanuję ją - stwierdzi Kaczyński. Konferencja trwała kwadrans. Po niej prezes wsiadł do czarnej skody superb z przyciemnianymi szybami i pojechał do sztabu wyborczego PiS przy ul. Piotrkowskiej. Tam odbył krótkie spotkanie z kandydatami z łódzkiej listy PiS.

Czytaj także:
Zbigniew Ziobro w Łodzi. Popiera Barskiego i chwali... Kwiatkowskiego
Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość