- Szanujemy rywala, ale chcemy narzucić swoje warunki - mówi przed tym meczem Jacek Zieliński, trener piłkarzy Cracovii. - Byłem na meczu Widzewa z Legią, przyglądałem się z bliska grze. Widzew to firma, dobre miejsce, by grać w piłkę. Na pewno ostatnie zwycięstwo go podbuduje, ale my u siebie nie chcemy rywalowi ułatwiać zadania.
- Zdajemy sobie sprawę, w jakiej jesteśmy sytuacji. Rozmawiamy o tym w szatni i na odprawach, nie jest tak, że to do nas nie dociera. Nie zwracamy uwagę na siebie i nie zajmujemy się innymi zespołami. Mamy wszystko w swoich rękach i nogach.
- Praktycznie wszyscy są wszyscy są gotowi do gry. Tylko Kamil Glik trenuje jeszcze indywidualnie, ale we wtorek dołączył już do zespołu. Po pauzie za kartki wracają Paweł Jaroszyński i Jani Atanasov, a po urazie Benjamina Kallmana nie ma śladu
.
- Rzeczywiście brakuje nam umiejętności postawienia kropki nad i. Na przykład w Kielcach mogliśmy zamknąć mecz do przerwy. Podobnie było w spotkaniu z Wartą. Tego nie robimy i potem wkrada się nerwowość. Mecz w Kielcach wymknął się nam spod kontroli na 10 minut, straciliśmy bramkę i przywieźliśmy tylko jeden punkt. Pracujemy nad tym i mam nadzieję, że w sobotę przyjdą tego efekty.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?